"Zagadka 14 mln dzieci" w spisie powszechnym w Chinach. Media: nigdy się nie urodziły

Wyniki najnowszego spisu powszechnego w Chinach budzą wątpliwości między innymi w związku z "zagadką 14 mln dzieci", które uwzględniono w liczbie mieszkańców, choć według rządowych danych się nie urodziły – pisze japoński "Nikkei Asian Review".

2021-05-13, 14:11

"Zagadka 14 mln dzieci" w spisie powszechnym w Chinach. Media: nigdy się nie urodziły
Zdj. ilustracyjne . Foto: Shutterstock/studiolaska

Niektórzy komentatorzy zarzucali chińskim władzom manipulowanie wynikami w celu ukrycia rozmiarów wiszącego nad krajem kryzysu demograficznego. Urząd statystyczny zaprzecza tym spekulacjom, twierdząc, że różnice wynikają z kwestii metodologicznych.

Powiązany Artykuł

ujgurzy protesr free shutt 1200 .jpg
Prześladowania Ujgurów w Chinach. BBC: dotąd zatrzymano co najmniej 630 muzułmańskich duchownych

Zagadkowe 14 mln dzieci

Ogłoszone w tym tygodniu wyniki spisu powszechnego z grudnia 2020 roku mówią o 253,38 mln dzieci w wieku do 14 lat. Jednak według oficjalnych danych urzędu statystycznego w latach 2006-2020 – czyli w okresie, w którym te dzieci mogły przyjść na świat – odnotowano w Chinach w sumie tylko ok. 239 mln narodzin.

Ta wynosząca ponad 5 proc. różnica oznacza, że ponad 14 mln dzieci w jakiś sposób "dołączyło" do grupy wiekowej 0-14 lat – zaznacza japoński tygodnik.

Według gazety różnica byłaby uzasadniona jedynie wówczas, gdyby 14 mln osób otrzymało w tym czasie obywatelstwo Chin kontynentalnych. Jednak nawet chińscy urzędnicy twierdzą, że jest to niemożliwe – pisze "Nikkei Asian Review".

Powiązany Artykuł

chinczyk mid-epa09190487 1200.jpg
Najniższe tempo wzrostu od dekad. Chiny przedstawiły wyniki spisu powszechnego

Manipulowanie wynikami?

Chiński urząd statystyczny oświadczył w środę, że dysproporcja pomiędzy liczbą dzieci a liczbą narodzin w ostatnich latach wynika głównie z różnic w sposobie obliczania tych wartości. Jedną z nich uzyskano bezpośrednio ze spisu powszechnego, podczas gdy druga szacowana była na podstawie mniejszych badań i może być niedokładna – wyjaśniono.

Chiny od lat mierzą się ze spadającą liczbą urodzin, co wiązane jest z rosnącymi kosztami wychowania dzieci w miastach i zmianami światopoglądowymi mieszkańców. Negatywnego trendu nie odwróciło rozluźnienie w 2016 roku obowiązującej od lat 70. XX wieku polityki planowania rodziny i zezwolenie wszystkim Chińczykom na posiadanie dwóch potomków.

Z danych z najnowszego spisu wynika, że w 2020 roku w Chinach przyszło na świat 12 mln dzieci, najmniej od 59 lat. To mniej o 18 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, co oznacza najszybszy spadek odnotowany od proklamacji komunistycznej ChRL w 1949 roku – podkreśla "Nikkei Asian Review".

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej