Represje w Rosji. Zwolennicy Nawalnego są zwalniani z pracy
Zwolennicy rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, których dane zostały ujawnione przez hakerów, są zwalniani z pracy przez wydział transportu merostwa Moskwy - podała telewizja Dożd. Wcześniej media informowały o zwolnieniach wśród pracowników metra.
2021-05-19, 11:26
Niezależna telewizja podała we wtorek wieczorem, że w departamencie transportu wielu pracownikom zaproponowano, by odeszli z pracy na własną prośbę. W razie odmowy grożono im zwolnieniem. Dożd powołuje się na relacje blisko stu pracowników różnych instytucji miejskich podlegających departamentowi transportu.
Odejścia "na własną prośbę"
Najczęściej zwalniani byli pracownicy metra i zakładów komunikacji miejskiej Mosgortrans. Dożd nie podał ogólnej liczby zwolnionych osób.
- Najpierw nie dostałem premii, a potem szefowie wyjaśnili, że to "z powodu poglądów politycznych" i dlatego, że znalazłem się w tej bazie danych (opublikowanej przez hakerów). Po raz pierwszy wtedy powiedziano, że mogę stracić pracę - powiedział niezależnej stacji Iwan, jeden z byłych pracowników. Później wezwano go na kolejną rozmowę i na niej Iwan usłyszał, że szef departamentu transportu Maksim Liksutow osobiście polecił, by wszystkich zwolenników Nawalnego zwolnić z pracy.
- Konflikt na Bliskim Wschodzie. Rozejm między Izraelem a Palestyńczykami wciąż trudny do osiągnięcia
- Media na Białorusi. Wejście do redakcji portalu TUT.by nadal zamknięte
Ujawnione dane
Powiązany Artykuł
Represje władz Białorusi wobec portalu informacyjnego. Głos zabrała UE
Jak relacjonuje Dożd, już na drugi dzień po opublikowaniu w kwietniu przez hakerów bazy z adresami mailowymi zwolenników Nawalnego, ludzie zaczęli być wzywani w pracy na rozmowy z przełożonymi. Ostrzegano ich przed konsekwencjami popierania opozycjonisty i grożono zwolnieniem. Groźby te zrealizowały się po 10 maja: z różnych przyczyn praktycznie wszyscy pracownicy departamentu transportu, których dane znajdowały się w ujawnionej bazie danych, zostali zwolnieni.
REKLAMA
Dożd podał w miniony weekend, powołując się na związki zawodowe, że metro moskiewskie zwolniło blisko 100 osób, w tym maszynistów, personel obsługujący schody ruchome, dyżurnych stacji i innych pracowników.
***
W kwietniu hakerzy opublikowali bazę adresów mailowych osób, które chciały brać udział w protestach w obronie Nawalnego. Ujawnili ponad 259 tys. adresów mailowych i zapowiadali, że opublikują dane osobowe ich właścicieli.
as
REKLAMA