Nie żyje funkcjonariusz ABW. Żaryn o doniesieniach "GW": skrajnie nierzetelny materiał
- ABW nie prowadziła postępowania dyscyplinarnego ani sprawdzającego wobec funkcjonariusza. Cieszył się on dobrą opinią wśród przełożonych i był wielokrotnie nagradzany - powiedział portalowi tvp.info rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn.
2021-05-26, 11:06
Powiązany Artykuł
Nie żyje funkcjonariusz ABW. Żaryn: doszło do wypadku
W piątek mężczyzna wypadł z okna na czwartym piętrze budynku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, umiejscowionego przy ul. Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie. Funkcjonariusz zmarł w szpitalu kilkadziesiąt minut po wypadku. Czynności na miejscu tragedii prowadzone były w obecności prokuratora.
W materiale "Gazety Wyborczej" ukazał się opis rzekomych okoliczności śmierci mężczyzny. Autor publikacji twierdzi m.in., że wobec mężczyzny toczyło się dochodzenie inspektoratu wewnętrznego Agencji, a sam funkcjonariusz miał też być w konflikcie z przełożonym.
Żaryn dementuje
Do doniesień gazety odniósł się Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych, który w rozmowie z portalem tvp.info powiedział, że "zmarły funkcjonariusz pełnił w ostatnich latach stanowisko kierownicze w ABW i był cenionym funkcjonariuszem Agencji".
Jak twierdzi Żaryn, mężczyzna "nie składał raportu o odejściu ze służby, nie był do tego nakłaniany". - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie prowadziła postępowania dyscyplinarnego ani sprawdzającego wobec ww. funkcjonariusza. Cieszył się on dobrą opinią wśród przełożonych i był wielokrotnie nagradzany. Kierownictwo, funkcjonariusze i pracownicy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z głębokim żalem przyjęli informację o śmierci swojego kolegi – powiedział.
REKLAMA
dn/tvp
REKLAMA