"Jeśli ktoś zostaje pozbawiony wolności, to też ktoś jest za to odpowiedzialny". Zbigniew Ziobro ws. sędziego Wróbla
- Jeśli ktoś jest bezprawnie przetrzymywany, pozbawiony wolności, to też ktoś jest za to odpowiedzialny – powiedział Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, prokurator generalny, odnosząc się podczas konferencji prasowej do pytania o wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu sędziemu Sądu Najwyższego Włodzimierzowi Wróblowi.
2021-05-31, 17:54
- Czy to jest sprawiedliwe, że ten, kto ma obowiązek podjąć decyzję, nie wykonał jej do końca, a potem egzekwuje odpowiedzialność wobec niższego personelu, który nie ma takiej pozycji społecznej, nie ma immunitetu, nie ma możliwości bronić się tak jak wpływowy sędzia Sądu Najwyższego – dodał minister Zbigniew Ziobro.
Powiązany Artykuł
Wyrok TSUE ws. odpowiedzialności osobistej za pomyłkę sądową. Ziobro: to problem dla części sędziów
Tłumaczył, że "jak się jest sędzią, to ma się dużą odpowiedzialność, immunitet i wysokie zarobki". Jak zaznaczył, "w przypadku sędziego Wróbla odpowiedzialność sprowadzała się do tego, że podpisał nakaz zwolnienia podejrzanego", a w toku dalszego postępowania "zasłaniał się paniami z sekretariatu".
Wyjaśnił też, że m.in. do rozstrzygania takich spraw powołana została Izba Dyscyplinarna, "żeby sprawdzić, kiedy zasada solidarności korporacyjnej i kastowej stawiana jest wyżej niż zasady prawa". Podkreślił, że "zasady i prawo dotyczy wszystkich i nie ma ludzi, którzy stoją ponad prawem, tych, którzy są ze świecznika i o to się rozbija ta sprawa". Ziobro powołał się na konstytucję, według której "wszyscy wobec prawa są równi, nawet sędziowie".
- "Prawda w końcu zatriumfowała". Ziobro o wyroku SN ws. Wyszkowskiego i Wałęsy
- Sąd Najwyższy uznał skargę nadzwyczajną. To sprawa lichwiarskich odsetek
Odniósł się też do pytania, czy wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Wróblowi ma związek z krytycznymi wypowiedziami dotyczącymi reformy sądownictwa.
- Sprawa sędziego Wróbla nie ma nic wspólnego z jego wypowiedziami krytycznymi w sprawie reformy sądownictwa, z którymi ma prawo się nie zgadzać - powiedział.
Sprawa sędziego Wróbla
Prokuratura Krajowa złożyła w marcu wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Wróblowi, który w maju zeszłego roku był jednym z kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego. Według prokuratury sędzia Wróbel zasiadał w składzie SN, który w październiku 2019 r. uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Zamościu wobec mężczyzny skazanego na dwa lata pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Zdaniem śledczych, sędzia wbrew obowiązkowi nie sprawdził, czy kara jest już wykonywana.
Powiązany Artykuł
"Bycie przyjacielem Tuska nie może dawać taryfy ulgowej". Ziobro ostro krytykuje wypuszczenie Nowaka z aresztu
Dlatego - według prokuratury - doprowadzono do bezprawnego pobytu tego mężczyzny w zakładzie karnym.
REKLAMA
- Kroki takie podjęto dopiero po telefonie funkcjonariusza Służby Więziennej z zakładu karnego, w którym skazany był osadzony. Wskutek zaniechań sędziów mężczyzna spędził bezprawnie ponad miesiąc w zakładzie karnym - informowała prokuratura.
"Zarzut popełnienia przestępstwa to poważne oskarżenie bez względu na to, komu jest stawiany i z jaką intencją. W państwie prawa można się oczyścić z takiego zarzutu przed sądem. Izba Dyscyplinarna sądem nie jest" - pisał sędzia Wróbel w liście odczytanym 6 maja, gdy SN rozpoczął rozpatrywanie wniosku prokuratury.
- Napięcia w Zjednoczonej Prawicy. Publicyści: opozycja nie "goni", więc koalicja nie "ucieka"
- "Przed nami wiele wspólnych działań dla dobra Polski". Joanna Borowiak o Zjednoczonej Prawicy
Po wniosku prokuratury Sąd Najwyższy wydał oświadczenie, w którym napisano, że sędziowie nie sprawdzają osobiście wykonania zapadłych decyzji procesowych, a po ujawnieniu nieprawidłowości w tej sprawie były prowadzone postępowania dyscyplinarne przeciwko pracownikom sądu i wyciągnięte konsekwencje.
REKLAMA
bf
REKLAMA