Prezydent: nie pozwolimy, by skłócano naród białoruski i naród polski
- Jako polskie władze, ja, jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, będziemy czynili wszystko, by nie dało się Polaków i Białorusinów poróżnić - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z Polkami mieszkającymi na Białorusi. - Jest to bardzo przykre, że obecne władze, które prześladują Związek Polaków na Białorusi próbują, poprzez swoje fałszywe oskarżenia doprowadzić do skłócenia mieszkających na Białorusi Polaków i Białorusinów - dodał.
2021-06-04, 14:09
Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską o sytuacji na Białorusi i represjach wobec Polaków w tym kraju. Spotkał się też z przedstawicielkami polskiej mniejszości na Białorusi.
Powiązany Artykuł
Sankcje dla białoruskich linii lotniczych. Ambasadorowie UE blokują przeloty przez przestrzeń powietrzną Unii
Jak napisał na Twitterze Andrzej Duda, podczas spotkania z liderką białoruskiej opozycji, pytał "o to, jak możemy wesprzeć działania tych, którzy chcą niepodległej i suwerennej Białorusi". "Życzymy jak najlepiej naszym sąsiadom. Chcemy, by Białoruś była państwem demokratycznym, suwerennym i niepodległym. Chcemy, by sami decydowali o sobie i wybierali drogę którą chcą podążać" - oświadczył prezydent.
"Będziemy czynili wszystko, by nie dało się Polaków i Białorusinów poróżnić"
Andrzej Duda spotkał się też z przedstawicielkami polskiej mniejszości na Białorusi - Ireną Biernacką, Anną Paniszewą i Marią Tiszkowską. "Cieszę się, że Panie I. Biernacka, A. Paniszewa i M. Tiszkowska dziś są tu z nami. Rozmawialiśmy o sytuacji Polaków na Białorusi, a także o obecnej sytuacji pań i ich planach" - skomentował w mediach społecznościowych prezydent.
Na wspólnej konferencji prasowej Andrzej Duda podkreślił, że jeszcze niedawno były one przetrzymywane w więzieniu na Białorusi, a zostały uwolnione, dzięki kilkutygodniowym zabiegom dyplomatycznym polskich władz. - Cieszę się, że zabiegi dyplomatyczne, które podejmowaliśmy przez kilka tygodni, przyniosły ten rezultat, że panie zostały uwolnione - mówił prezydent.
REKLAMA
Czytaj także:
- Wiceszef MSZ: nigdy nie zostawimy Polaków na Białorusi w potrzebie
- Tokarczuk oczerniła Polskę i porównała ją do Białorusi. Teraz czytelnicy odsyłają jej książki
- "Ujawnia bezmiar zbrodni na Białorusi". Pratasiewicz uhonorowany Medalem 75-lecia Misji Jana Karskiego
Andrzej Duda ocenił, że władze białoruskie próbują "doprowadzić do skłócenia Polaków i Białorusinów, oskarżając Panie - w większości - o gloryfikowanie nazizmu, o działalność przeciwko państwu białoruskiemu, polegającą na czczeniu pamięci tych, którzy walczyli w czasie II wojny światowej i po II wojnie światowej przeciwko czerwonemu terrorowi, że działają przeciwko Białorusi".
Posłuchaj
- Cóż bardziej mylnego? Myślę, że jest bardzo niewielu obywateli Białorusi, którzy identyfikują się z czerwonym terrorem, identyfikują się z czasami sowieckimi i identyfikują się z tym, co wtedy, wobec ich narodu przez sowieckie władze - powiedział prezydent.
- Próba takiego skłócenia Polaków z Białorusinami, poprzez fałszywe oskarżenia o propagowanie nazizmu, który w oczywisty sposób był dramatem zarówno dla Polaków, jak i dla Białorusinów, który prowadził do zagłady rodzin, jest oskarżeniem podłym, jest oskarżeniem strasznym, ale chcę bardzo mocno podkreślić: nie pozwolimy, by w ten sposób skłócano nasze społeczeństwa, by w ten sposób skłócano naród białoruski i naród polski - wskazał Andrzej Duda. - Jako polskie władze, ja, jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, będziemy czynili wszystko, by nie dało się Polaków i Białorusinów poróżnić - podkreślił prezydent.
mbl
REKLAMA