Asystent z majtkami na hełmie rezygnuje
Asystent szefa MSZ Radosława Sikorskiego Maciej Zegarski rezygnuje ze stanowiska. To efekt poruszenia jakie wywołało jego zdjęcie w hełmie udekorowanym stringami.
2010-11-12, 19:48
"Świadomy konieczności poniesienia konsekwencji mojego wybryku, który przyniósł uszczerbek powadze Ministerstwa Spraw Zagranicznych, poprosiłem dzisiaj [piątek] o zwolnienie mnie z zajmowanego stanowiska w gabinecie politycznym ministra Radosława Sikorskiego. Ponadto złożyłem również rezygnację ze stanowiska szefa sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej w Bydgoszczy" - napisał Maciej Zegarski w specjalnym oświadczeniu. Dodał, że rezygnacje z obu funkcji zostały przyjęte.
"Za swoje naganne zachowanie przepraszam jeszcze raz wszystkich, których uraziłem. W szczególności przepraszam pana ministra i osoby, których zaufanie zawiodłem. Swoją postawą w najbliższym czasie zapracuję na przywrócenie mojego dobrego imienia" - zadeklarował Zegarski.
Stringi na hełmie "dla żartu"
Młody polityk stał się znany kilka dni temu, gdy media obiegły fotografie z jego pobytu w Afganistanie, które zamieścił w jednym z internetowych portali społecznościowych. Zegarski, podczas przelotu helikopterem, założył wówczas "dla żartu" na wojskowy hełm damskie stringi.
Oburzenie zachowaniem Zegarskiego wyrazili politycy niemal wszystkich ugrupowań, zarzucając mu głupotę i ranienie uczuć rodzin żołnierzy służących w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie.
Bydgoscy działacze PO i kandydujący z ramienia tej partii na prezydenta miasta wojewoda Rafał Bruski, skrytykowali zachowanie Zegarskiego. Uznali jednak, że zamieszanie wokół sprawy było wystarczającą karą i nie wyciągnęli wobec niego konsekwencji. Funkcję Zegarskiego w sztabie sam Bruski bagatelizował, tłumacząc, że odpowiadał on jedynie za plakatowanie miasta, a działania z tym związane już się zakończyły.
kk
REKLAMA