III edycja #FakeHunter Challenge. Wiceprezes PGNiG: fake newsów o nas będzie więcej
- Fake newsy o rynku energetycznym najczęściej dotyczą umowy jamalskiej – powiedział wiceprezes PGNiG ds. operacyjnych Robert Perkowski.
2021-06-13, 15:22
Wiceprezes PGNiG był jednym z gości, którzy opowiadali o fake newsach w swoich branżach, podczas spotkań towarzyszących III edycji organizowanego przez Polską Agencję Prasową konkursu dla internautów #FakeHunter Challenge, którego celem jest demaskowanie nieprawdziwych informacji.
"Więcej fake newsów, bo działamy zgodnie z oczekiwaniami rządu"
Perkowski zapytany, czy dużo fake newsów dotyczy rynku gazowego, odpowiedział, że zależy to od momentu.
- Kiedy nadchodzi jakieś bardzo istotne wydarzenie, które może wpłynąć na szeroko rozumiany rynek energetyczny w naszym kraju, faktycznie wtedy fake newsy częściej się pojawiają – zaznaczył.
Zdaniem wiceprezesa PGNiG, nieprawdziwe informacje mogą teraz pojawiać się częściej, gdyż spółka zapowiedziała, że będzie jeszcze bardziej – zgodnie z oczekiwaniem rządu – dywersyfikować kierunki dostaw gazu do naszego kraju.
REKLAMA
Jak podkreślił, umowa jamalska na dostawy rosyjskiego gazu kończy się niedługo, w 2023 r., a ten deadline dla niektórych irytujący, a dla innych wyczekiwany, na pewno prowokuje w jakiś sposób do dezinformacji.
- To jest właśnie główna umowa, której najczęściej fake newsy dotyczą i która na dzień dzisiejszy powoduje, że ta dywersyfikacja nie jest prawdziwą dywersyfikacją, bo wciąż 60 proc. paliwa gazowego, które w naszym kraju dystrybuujemy, jest dostarczane na podstawie tejże umowy, umowy jamalskiej z Gazpromem Export – zaznaczył.
Perkowski zauważył jednocześnie, że PGNiG podpisał cztery umowy z Amerykanami, które sukcesywnie wchodzą w życie. - Dziś 25 proc. gazu w postaci skroplonej wpływa do Polski poprzez Terminal LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu i ten stosunek na pewno będzie zdecydowanie rósł, bo będą uruchamiane kolejne umowy od partnerów amerykańskich – podkreślał.
Kolejne fake newsy
Odniósł się również do fałszywych, w jego ocenie, doniesień, że złoża norweskie są nieopłacalne ekonomiczne. Zdaniem wiceprezesa PGNiG, mówienie, że "wszyscy uciekają z Norwegii", a jedynie Polska czy PGNiG tam inwestują, jest kolejnym fake newsem.
REKLAMA
- Na Norweskim Szelfie Kontynentalnym funkcjonują wszystkie największe firmy zajmujące się abstreamem (red. poszukiwaniem złóż), które funkcjonują na świecie. Trzydzieści z tych firm startowało do rund koncesyjnych. Niech samo to będzie w pewnym sensie dowodem, faktem, że cały czas ten rynek jest aktywny i atrakcyjny”+ – powiedział Perkowski.
Jak dodał, mimo iż Norweski Szelf Kontynentalny jest eksploatowany od 50 lat, to rząd norweski szacuje, że zasoby naturalne, które się tam znajdują, zostały wyczerpane w około 50 proc., czyli uproszczając, istnieją tam zasoby na kolejnych 50 lat.
Powiązany Artykuł

Kolejny polski koncern energetyczny stawia na zielony prąd. Tauron zapowiada 11 farmę wiatrową
Zdaniem wiceprezesa PGNiG, innym fake newsem, który pojawił się kilka miesięcy temu w przestrzeni publicznej, jest teza jakoby po uwolnieniu rynku cen gazu, paliwo zdrożeje w Polsce o 100 proc.
- Równie prawdopodobne, a może bardziej prawdopodobne jest to, że (ceny) będą jeszcze mniejsze – przekonywał.
REKLAMA
Czytaj także:
- Cofnięte pozwolenie dla Baltic Pipe. Jakóbik: nie jest pewne, że rurociąg się opóźni
- Andrzej Szejna ws. Baltic Pipe: Komisja Europejska stanęła po stronie Polski
III edycja konkursu #FakeHunter Challenge skupiona było na tematach gospodarczych: telekomunikacji i energetyce. W ciągu trzech dni konkursowych zmagań internauci – działający samodzielnie lub w kilkuosobowych zespołach – mogli zgłaszać krążące po sieci nieprawdziwe lub wątpliwe informacje. Kolejnym zadaniem było samodzielnie opracowanie raportu, w którym wskazywało się naukowe i wiarygodne źródła wyjaśniające, jak jest naprawdę.
kmp
REKLAMA