Tornado, ulewne deszcze i wichury. Przez Polskę przeszły gwałtowne nawałnice
Straż pożarna interweniowała w związku z sytuacją pogodową ponad 2 tys. razy. Najwięcej interwencji zanotowano na Mazowszu i w Małopolsce. Wskutek nawałnic, które przeszły nad Polską, jedna osoba została lekko ranna.
2021-06-25, 00:40
Powiązany Artykuł
Trąba powietrzna w Małopolsce. Premier zadeklarował wsparcie dla poszkodowanych
Rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Batorski powiedział IAR, że najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie nowosądeckim. W miejscowościach Librantowa i Koniuszowa przeszła trąba powietrzna i silny wiatr uszkodził 30 dachów na budynkach mieszkalnych i 28 na budynkach gospodarczych. Z kolei w miejscowości Miechów uszkodzonych jest 15 budynków.
- Nawałnice nad Mazowszem. W Warszawie zalane ulice i gigantyczne utrudnienia
- Uwaga na burze, silny wiatr i ulewny deszcz we wschodniej Polsce. RCB ostrzega
- W województwie śląskim, w powiecie będzińskim zostały zerwane 42 dachy, a w województwie mazowieckim, powiat zwoleński i powiat lipski, zerwanych 59 dachów - mówił Krzysztof Batorski.
Silny wiatr uszkodził dachy również w kilku miejscowościach województwa lubelskiego. Z kolei w województwach łódzkim i świętokrzyskim gradobicie spowodowało uszkodzenia budynków i samochodów.
REKLAMA
Strażacy nieustannie wypompowują wodę z piwnic i zalanych budynków, a także usuwają drzewa tarasujące drogi i chodniki oraz zabezpieczają uszkodzone dachy budynków.
Nawałnice przechodzące nad Polską spowodowały również zerwanie wielu linii elektrycznych. Około 30 tys. domów pozostaje bez prądu.
Powiązany Artykuł
Jak się zachować podczas gwałtownej burzy i ulewy?
- Dolnośląskie
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla woj. dolnośląskiego. "Burze z intensywnymi opadami deszczu pojawiły się miejscami w regionie w jego południowo-wschodniej części" - napisano w komunikacie.
IMGW Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych we Wrocławiu poinformowało, że w województwie dolnośląskim burze objęły obszar powiatów: dzierżoniowski, kłodzki, oleśnicki, oławski, strzeliński, świdnicki, miasto Wałbrzych, wałbrzyski, wrocławski, ząbkowicki.
REKLAMA
"Burze z intensywnymi opadami deszczu pojawiły się miejscami w regionie. Opady punktowo osiągają do 5/10 mm. W tej chwili burzom nie towarzyszą silne porywy wiatru, choć nadal nie są wykluczone, jednak nie powinny przekroczyć 70-80 km/h. Opady gradu mało prawdopodobne" - napisano w komunikacie.
Dodatkowo w nocy z czwartku na piątek w części południowo-wschodniej woj. dolnośląskiego przewidywane są burze z intensywnymi opadami deszczu - podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
- Mazowieckie
Ponad 600 zdarzeń w związku z przechodzącym nad Mazowszem frontem burzowym odnotowali do godz. 23 w czwartek strażacy. Tylko w jednym powiecie 80 budynków zostało uszkodzonych.
Do godz. 23 mazowieccy strażacy odnotowali ponad 600 zdarzeń w związku z frontem burzowym. "Otrzymujemy kolejne zgłoszenia" - poinformowała Mazowiecka Państwa Straż Pożarna.
REKLAMA
Najtrudniejsza sytuacja jest na południu województwa mazowieckiego w powiatach lipskim, radomskim oraz zwoleńskim (ponad 50 zgłoszeń obsługiwanych). W powiecie zwoleńskim PSP otrzymała informację o około 80 uszkodzonych budynkach mieszkalnych i gospodarczych.
- Małopolskie
Ponad 350 razy interweniowała straż pożarna od czwartkowego popołudnia w województwie małopolskim z powodu zniszczeń poczynionych przez gwałtowny front burzowy. Trąba powietrzna przeszła przez Librantową i Koniuszową k. Nowego Sącza.
Jak poinformował Małopolski Urząd Wojewódzki, najbardziej poszkodowani są mieszkańcy miejscowości Librantowa w gminie Chełmiec oraz Koniuszowa w gminie Korzenna. W całym powiecie nowosądeckim straż pożarna interweniowała 84 razy, głównie do zabezpieczania uszkodzonych dachów i usuwania wiatrołomów.
Jak podał wicewojewoda Leśniak, po posiedzeniu sztabu kryzysowego, w Librantowej po przejściu trąby powietrznej uszkodzonych jest 30 dachów na budynkach mieszkalnych i 28 dachów na budynkach gospodarczych. Jedna osoba została niegroźnie ranna - skaleczyła się blachą.
REKLAMA
W Koniuszowej odnotowano dziewięć uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i trzy na budynkach gospodarczych.
- Wstępne szacunki i prace cały czas trwają, do tej pory udało się zwizytować i ocenić 14 obiektów, ponad 70 budynków jest do oszacowania przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego - wskazał wicewojewoda.
Bryg. Piotr Słowiak, zastępca Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mówił podczas briefingu, że trudna sytuacja jest na terenie całego województwa - straż pożarna odnotowała do tej pory ponad 350 interwencji związanych z warunkami atmosferycznymi.
Według strażaków duże szkody powstały także na terenie powiatów olkuskiego i miechowskiego, gdzie grad uszkodził kilkadziesiąt budynków.
REKLAMA
W Krakowie odnotowano 80 interwencji straży pożarnej, głównie przy usuwaniu połamanych konarów drzew i udrażnianiu studzienek, przepustów. Strażacy interweniowali także w powiecie miechowskim (41 razy), zabezpieczając uszkodzone dachy na budynkach (około 15 uszkodzeń) i usuwając wiatrołomy.
- Prowadzimy działania związane także z podtopieniami, są zalane drogi lokalne i mamy ogromne utrudnienia nawet z dotarciem do miejsc zdarzeń - ocenił.
Według informacji przekazanych przez Małopolski Urząd Wojewódzki w całym województwie prądu nie ma blisko 5,8 tys. odbiorców, w tym 1,4 tys. z Nowego Sącza i pow. nowosądeckiego.
- Śląskie
73 uszkodzone dachy, w tym 60 na budynkach mieszkalnych - to dotychczasowy bilans gwałtownych burz i opadów, także gradu, w woj. śląskim. Strażacy w regionie interweniowali dotychczas już ponad 300 razy.
REKLAMA
"Do godz. 22.00 straż pożarna w woj. śląskim odnotowała 309 zdarzeń w związku z burzami i opadami deszczu. Najwięcej interwencji w powiecie gliwickim - 100, będzińskim - 68" - podała na Twitterze Komenda Wojewódzka PSP w Katowicach.
Rzecznik śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska dodała, że sporo zgłoszeń jest także w powiecie tarnogórskim i Zabrzu.
Jak poinformowali strażacy, w wyniku gradu i silnego wiatru w regionie uszkodzone zostały 73 dachy, w tym 60 na budynkach mieszkalnych.
Obfite opady utrudniły także ruch samochodowy, woda zalała wiele dróg, w niektórych miejscach uniemożliwiając lub bardzo utrudniając przejazd. - W Gliwicach na drodze krajowej nr 88 zalana została jezdnia pod wiaduktem, zalana jest również droga wojewódzka nr 925 - powiedziała Gołębiowska. Podtopione zostały też piwnice, nawałnice połamały drzewa. Dokładniejsza ocena strat będzie możliwa dopiero w piątek.
REKLAMA
- We wszystkich działaniach w woj. śląskim brało dotychczas udział ponad 300 zastępów straży pożarnej - dodała rzecznik.
Od kilku godzin mieszkańcy regionu, którzy w mediach społecznościowych dzielili się zdjęciami po gwałtownych burzach i opadach w woj. śląskim, donoszą o niespotykanych przez nich wcześniej rozmiarach bryłek gradu, który spadł w niektórych częściach regionu, uszkadzając m.in. dachy, okna, samochody i uprawy. Lodowe kule miały wielkość kurzych jaj - opisywali.
Po gwałtownej burzy, która przeszła nad Częstochową, na Jasnej Górze zalana została podłoga w Kaplicy Matki Bożej. Po sprawnej akcji strażaków woda została wypompowana i sytuacja jest opanowana, nie doszło do żadnych poważnych zniszczeń - przekazało biuro prasowe sanktuarium.
W regionie w dalszym ciągu pada, w wielu miejscach intensywnie, i należy spodziewać się wzrostu liczby strażackich interwencji. Ostatnie ostrzeżenie IMGW, które dotyczy całego województwa, obowiązuje do piątkowego rana. Meteorolodzy prognozują burze, którym towarzyszyć będą nawalne opady deszczu do 40, a lokalnie do 60 mm oraz grad. Porywy wiatru mogą osiągać nawet 110-130 km/h.
REKLAMA
- Warmińsko-mazurskie
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla woj. warmińsko-mazurskiego przed burzami z gradem. Wyższy, trzeci stopień zagrożenia, prognozowany jest dla powiatów leżących na Mazurach: działdowskiego, ełckiego, giżyckiego, gołdapskiego, mrągowskiego, nidzickiego, oleckiego, piskiego, szczycieńskiego i węgorzewskiego.
Obecnie nad warmińsko-mazurskim nie ma żadnych burz, strażacy nie odnotowali w związku z pogodą żadnych zdarzeń. Synoptycy prognozują jednak, że do godz. 9 gwałtowne burze z gradem mogą wystąpić w całym regionie, ale wyższy, trzeci stopień zagrożenia, prognozowany jest dla powiatów mazurskich: działdowskiego, ełckiego, giżyckiego, gołdapskiego, mrągowskiego, nidzickiego, oleckiego, piskiego, szczycieńskiego i węgorzewskiego.
W pozostałych powiatach stopień zagrożenia gwałtownymi burzami jest mniejszy.
Według prognoz podczas nocnych nawałnic może spaść od 40 do 60 mm deszczu, a porywy wiatru mogą dochodzić do 110 km/h. Miejscami może padać grad.
REKLAMA
- Łódzkie
Urząd Miasta w Piotrkowie Trybunalskim (woj. łódzkie) ostrzegł mieszkańców na stronie internetowej przed burzami z dużymi opadami deszczu i silnym wiatrem. Nawałnice mogą występować w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego do godz. 5 w piątek.
W Piotrkowie Trybunalskim i okolicach, m.in. w Sulejowie (Łódzkie), w nocy z czwartku na piątek mogą wystąpić burze, ulewy i silne podmuchy wiatru. Już w czwartek wieczorem spadł tam sporej wielkości grad. Mieszkańcy Sulejowa i Piotrkowa opowiadali, że lodowe kule podziurawiły wiele dachów i zniszczyły samochody.
Pracownicy Referatu Zarządzania Kryzysowego i Obrony Urzędu Miasta w Piotrkowie Trybunalskim przekazali na stronie internetowej, że "w godzinach wieczornych nad miastem znów spodziewane są burze i ulewne opady deszczu. Dla województwa łódzkiego wydano ostrzeżenie drugiego stopnia".
"Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć ulewne, nawalne opady deszczu od 30 do 40 mm, lokalnie 50 mm oraz porywy wiatru do 100 km/h. Miejscami grad" - napisali w ostrzeżeniu piotrkowscy pracownicy służb kryzysowych.
REKLAMA
Zgodnie z prognozami meteorologów nawałnice mogą występować do godz. 5 w piątek. Prawdopodobieństwo wystąpienia groźnych zjawisk na południu i południowym wschodzie regionu łódzkiego określono na 80 proc.
- Podlaskie
Nocą z czwartku na piątek i w piątek do południa w województwie podlaskim dalej będą występować gwałtowne burze z gradem - podało w komunikacie Centralne Biuro Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Może spaść 40-50 mm deszczu na m², lokalnie może to być nawet 60 mm. W trakcie burz będzie wiał porywisty wiatr. Prawdopodobieństwo wystąpienia tych zjawisk jest ocenione na 80 proc.
Białostockie biuro prognoz podało w komunikacie zbiorczym, że porywy wiatru mogą osiągać 70-90 km/h, miejscami 110 km/h.
REKLAMA
Ostrzeżenie trzeciego stopnia o burzach rozesłało także Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.
W piątek w dzień w regionie mają się utrzymać wysoka temperatura ok. 30 st. C.
Dyżurny w Wojewódzkim Stanowisku Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku poinformował, że w czwartek strażacy interweniowali w regionie 234 razy w związku z ulewami i burzami. Były to głównie wyjazdy do usuwania powalonych drzew. Było też kilkanaście przypadków częściowych uszkodzeń dachów np. w Augustowie, Suwałkach czy Kolnie. W powiecie kolneńskim całkowicie zawaliła się stodoła. W powyższych zdarzeniach nikt nie został ranny.
- Świętokrzyskie
Połamane drzewa, zalane budynki, uszkodzone dachy - to skutki burzy, która przeszła nad regionem świętokrzyskim. Towarzyszyły jej intensywne opady deszczu i gradu. Strażacy interweniowali już ponad 100 razy.
REKLAMA
Nad regionem świętokrzyskim przeszły gwałtowne burze, połączone z intensywnymi opadami deszczu i gradu. Nawałnica największe szkody wyrządziła w dwóch powiatach: pińczowskim i kazimierskim.
- W powiecie pińczowskim interweniowaliśmy do tej pory 37 razy, a w kazimierskim 55. Chodziło głównie o zalane posesje i budynki, zarówno mieszkalne, jak i gospodarcze. Interweniowaliśmy także w przypadku połamanych drzew, które utrudniały ruch drogowy oraz uszkodzonych dachów budynków - powiedział dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji RPSP Ratownictwa w Kielcach.
W całym regionie świętokrzyscy strażacy interweniowali już ponad 100 razy.
- Lubelskie
W nocy z czwartku na piątek w woj. lubelskim przewidywane są burze z gradem i porywami wiatru do 120 km./h. IMGW wydało ostrzeżenie trzeciego stopnia dla większości powiatów w regionie.
REKLAMA
Posłuchaj
Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozują, że w nocy z czwartku na piątek mogą przejść burze z gradem nad Lubelszczyzną. Ostrzeżenie trzeciego stopnia obowiązuje do godz. 9 w piątek i dotyczy 19 z 24 powiatów, szczególnie w północnej oraz środkowej części województwa.
"Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć opady deszczu od 50 do 60 mm, lokalnie przy kumulacji opadów do 80 mm oraz porywy wiatru do 120 km/h. Miejscami grad" - przekazał w komunikacie IMGW.
IMGW poinformował, że aktualnie od Mazowsza i Lubelszczyzny, przez Kielecczyznę, Górny Śląsk i Opolszczyznę występują burze, miejscami gwałtowne. Opady deszczu mają natężenie ulewne i nawalne (20 mm/10 min). Godzinowe sumy opadów przekraczają nawet 50 mm.
Do godz. 21 w czwartek lubelscy strażacy interweniowali ok. 270 razy w związku z burzami. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło oddziaływań silnego wiatru. Głównie chodziło o połamane konary drzew, uszkodzone linie energetyczne, powalone drzewa na drogach.
REKLAMA
pb
REKLAMA