Tokio 2020: organizatorzy podjęli decyzję ws. kibiców

W związku z wprowadzeniem obowiązującego do 22 sierpnia stanu wyjątkowego w Tokio z powodu rosnącej liczby przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 organizatorzy igrzysk olimpijskich w stolicy Japonii zdecydowali, że zawody odbywać się będą bez udziału kibiców.

2021-07-08, 15:36

Tokio 2020: organizatorzy podjęli decyzję ws. kibiców
  • Igrzyska w Tokio rozpoczną się 23 lipca i potrwają do 8 sierpnia
  • Impreza w stolicy Japonii pierwotnie miała się odbyć rok temu, ale została przełożona z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2

>>> Terminarz igrzysk olimpijskich - Tokio 2020 

To oficjalna decyzja ogłoszona w czwartek przez władze i organizatorów. Już wcześniej wykluczono udział w imprezie fanów spoza Japonii. W czwartek natomiast ustalono, że wstępu na olimpijskie areny nie będą mieli nawet lokalni kibice.

Przewodnicząca tokijskiego komitetu organizacyjnego Seiko Hashimoto wyraziła na konferencji prasowej ubolewanie z powodu konieczności organizacji zawodów bez publiczności i przeprosiła wszystkich, którzy kupili już bilety.

Decyzja zapadła po dyskusjach z udziałem władz Tokio, japońskich organizatorów i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Posłuchaj

Pięściarka Sandra Drabik, dwukrotna medalistka mistrzostw Europy oraz igrzysk europejskich przyznaje, że w Tokio bardzo będzie jej brakować wsparcia z trybun (IAR) 0:18
+
Dodaj do playlisty

Premier Japonii Yoshihide Suga ogłosił wcześniej w czwartek, że od poniedziałku do 22 sierpnia, czyli przez całe Igrzyska, w Tokio będzie obowiązywał kolejny stan wyjątkowy. Ma on powstrzymać najnowszy wzrost zakażeń, za który częściowo odpowiada wariant Delta. - Absolutnie musimy uniknąć sytuacji, w której Tokio stanie się zalążkiem ponownego rozprzestrzenienia się zakażeń w kraju - powiedział Suga na konferencji prasowej.

Powiązany Artykuł

piktogramy tokio 1200 f.jpg

Zakaz udziału widzów to kolejny cios w igrzyska, które zgodnie z pierwotnym planem miały być okazją na pokazanie światu Japonii odbudowanej po niszczycielskim trzęsieniu ziemi, tsunami i katastrofie nuklearnej w Fukushimie sprzed 10 lat. Zawody miały się odbyć w ubiegłym roku, ale zostały przełożone z powodu COVID-19.

Z kolei determinacja rządu w dążeniu do organizacji igrzysk w tym roku, pomimo trwającej pandemii, napotkała na niechęć ze strony Japończyków. W sondażach większość mieszkańców kraju opowiadała się za ponownym przełożeniem lub całkowitym odwołaniem imprezy.

Przed ryzykiem wzrostu zakażeń w Japonii i powstania nowych ognisk choroby w innych krajach przestrzegali eksperci, w tym doradcy japońskiego rządu. W ostatnich tygodniach przekonywali oni również, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem byłaby organizacja Igrzysk bez widzów.

REKLAMA

Posłuchaj

Pływak Paweł Korzeniowski leci do Tokio na swoje piąte igrzyska. Podkreśla, ze kibice są nieodłącznym elementem każdych sportowych zawodów (IAR) 0:21
+
Dodaj do playlisty

Decyzja ucieszyła środowisko medyczne Japonii, jednak lekarze nie ustają w apelach o ostrożność i rozwagę. Jak twierdzą, zamknięcie drzwi dla kibiców nie wyeliminuje ryzyka wzrostu liczby zachorowań na COVID-19. - Oczywiście, popieram decyzję o tym, aby nie było kibiców, ale zmartwienie nie zniknie całkowicie, dopóki mamy tak wielką imprezę jak igrzyska, i to jeszcze w połączeniu z sezonem wakacyjnym - powiedział profesor medycyny szpitala uniwersyteckiego w Kioto Yuki Furuse, który współpracuje z rządem w kwestii pandemii.

red

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej