PiS wygrał, rządzić będzie kto inny
PO, PSL i SLD - te trzy ugrupowania będą rządzić województwem podkarpackim, mimo że wybory do sejmiku wygrało PiS.
2010-11-24, 17:59
Posłuchaj
Lokalni szefowie trzech partii podpisali umowę koalicyjną, która zapewni im większość, czyli 18 mandatów w sejmiku - po 7 Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe, a 4 Sojusz Lewicy Demokratycznej. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 15 mandatów w 33-osobowym sejmiku .
PO, PSL i SLD chcą wspólnie realizować program, dzięki któremu Podkarpacie ma się szybciej rozwijać. Jak podkreślił szef ludowców w regionie, wiceminister skarbu Jan Bury, wypracowanie porozumienia trwało bardzo długo. "Przez różnorodność programów będziemy szukać jedności" - mówił Jan Bury. Polityk PSL dodał, że liczy na współpracę z radnymi PiS i zaprosił ich do współdziałania. Na razie jednak nie wiadomo, kto będzie marszałkiem województwa, bo, jak powiedział szef Platformy na Podkarpaciu Zbigniew Rynasiewicz, dotychczasowe rozmowy dotyczyły umowy koalicyjnej, a nie personaliów. Według Rynasiewicza, duże szanse ma obecny marszałek Zygmunt Cholewiński, który przed wyborami przeszedł z PiS do PO.
Według przewodniczącego SLD na Podkarpaciu posła Tomasza Kamińskiego, podpisanie umowy koalicyjnej cieszy, bo pokazuje, że w regionie może rządzić ktoś inny niż Prawo i Sprawiedliwość. Tymczasem wiceprzewodniczący PiS na Podkarpaciu, poseł Kazimierz Moskal uważa, że jeszcze nie jest przesądzone, kto utworzy zarząd województwa podkarpackiego. Aby mieć większość w Sejmuku, wystarczy 17 radnych. "Wchodzą w rachubę rozmowy z komitetami, czy pojedynczymi radnymi" - dodaje polityk PiS. Kazimierz Moskal mówi, że podpisana dziś umowa PO-PSL-SLD sprawi, iż część społeczeństwa, która głosowała na kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, pozostanie bez reprezentanta we władzach województwa.
Według koalicjantów, decyzje odnośnie spraw personalnych zapadną, kiedy ustalony zostanie termin pierwszej sesji sejmiku. Zgodnie z prawem, będzie ona zwołana w ciągu siedmiu dni od daty ogłoszenia wyników wyborów w dzienniku urzędowym.
REKLAMA
rr
REKLAMA