Premier: będziemy bronić prawa naszych dzieci do normalnej szkoły. Wniosek o wotum nieufności wobec szefa MEiN odrzucony
- Bronimy nie tylko ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka przed odwołaniem; bronimy prawa naszych dzieci do normalnej szkoły, bronimy prawa naszej młodzieży do nauki bez lewackiej indoktrynacji - powiedział w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.
2021-07-22, 00:51
Szef rządu podkreślił, że program realizowany przez Czarnka jest programem PiS i Zjednoczonej Prawicy. - Będziemy bronić tego programu i będziemy bronić ministra Czarnka - zapowiedział.
Morawiecki wystąpił w środę w sejmowej debacie nad wnioskiem KO o wyrażenie szefowi MEiN wotum nieufności. W późniejszym głosowaniu wniosek został odrzucony głosami posłów PiS, Kukiz'15 i części niezrzeszonych.
Prawo do normalnej szkoły
Premier powiedział, że chodzi nie tylko o obronę ministra Czarnka przed odwołaniem go z rządu.
Posłuchaj
- Będziemy bronić i bronimy w tej debacie czegoś jeszcze ważniejszego. Będziemy bronić prawa naszych dzieci do normalnej szkoły, będziemy bronić prawa naszej młodzieży do nauki bez lewackiej indoktrynacji - mówił.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec szefa MEiN
Zwracając się do polityków opozycji, szef rządu stwierdził, że chcą oni szkoły "pełnej różnego rodzaju indoktrynacji".
- "Zawsze stawał w obronie praw rodziców do wychowania dzieci". Rzymkowski w Sejmie o Czarnku
- Szef MEiN: młody człowiek dzisiaj nie ma świadomości swoich korzeni, jest łatwy do zmanipulowania
- Dlatego zasady, które wdrażamy, pozostawiają w rękach rodziców i owszem, również pod nadzorem kuratora to, kto może wejść do tej szkoły, kto może je próbować ideologizować, indoktrynować; nie dopuścimy do tego - mówił.
REKLAMA
Wiedza i dusza
Zdaniem premiera, szkoła musi być miejscem nie tylko pozyskiwania wiedzy i zdobywania umiejętności, ale także "uszlachetniania dusz".
- Chcemy takiej polskiej szkoły, która uczy współczesnych, potrzebnych dzisiaj umiejętności i wychowuje do patriotyzmu - podkreślił Morawiecki.
Przekonywał, że badania PISA (Programme for International Student Assessment - Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów) pokazują, że polskie dzieci wypadają lepiej jeśli chodzi o czytanie ze zrozumieniem tekstu czytanego, rozumowania matematycznego i zrozumienia nauk przyrodniczych niż w poprzednim badaniu tego typu.
Posłuchaj
REKLAMA
Sukcesy ministra
Szef rządu broniąc Czarnka mówił, że KO zapomniała o kilku "wielkich, wspaniałych programach, które wdrożył lub kontynuuje obecny minister edukacji takich jak Narodowy Program Czytelnictwa, czy program Ogólnopolska Sieć Edukacyjna".
Powiązany Artykuł
Przemysław Czarnek do posłów opozycji: Sejm nie nie jest miejscem na pajacowanie
- Przekazujemy na subwencję oświatową bezprecedensowe kwoty pieniędzy w porównaniu do okresu, kiedy wy zarządzaliście szkolnictwem. To są 52 mld zł w porównaniu do 39 mld zł niespełna sprzed pięciu, sześciu lat. To także zasługa pana ministra Czarnka - mówił premier, zwracając się do posłów KO.
- To, co rzeczywiście jest waszą solą w oku, to fakt, że nie chcemy doprowadzić do rewolucji światopoglądowej w szkołach, nie chcemy dopuścić do lewackiej indoktrynacji, lewicowej; chcemy, żeby szkoła była neutralna światopoglądowo, uczyła, ale uczyła patriotyzmu, uczyła i wychowywała naszą młodzież i nasze dzieci - dodał.
Posłuchaj
REKLAMA
Wolność do dyskusji
Przekonywał, że szczególne zadanie, jakie wykonuje Czarnek, dotyczy "polskiej nauki i swobody dyskusji". Mówił, że "prawo do wolności zbyt często zamieniane jest de facto w swoją odwrotność poprzez polityczną poprawność, która planuje na zbyt wielu uczelniach".
- Dlatego wprowadzimy prawdziwą wolność dyskusji na uczelniach. Niech żyje wolność, tak jest, niech żyje konstytucja. Jesteśmy obrońcami wolności, nikt z was nie może wykazać czegokolwiek przeciwnego, ponieważ swoboda debaty jest dokładnie obroną wolności słowa, wolności myślenia - oświadczył premier.
Powiązany Artykuł
Doktoranci od nowego roku akademickiego wrócą na uczelnie. MEiN zdradza szczegóły
Chcemy - dodał - samodzielności intelektualnej, ale także szacunku dla wspólnoty. Przekonywał, że z tych dwóch przesłanek rodzą się właściwe postawy, w tym praca zespołowa i zdolność do samorealizacji.
- To jest nasz program i nie jesteśmy w tym programie inni od najlepszych, nie chcemy tylko dopuścić do zapanowania w naszych szkołach, na naszych uczelniach, lewackich ideologii - mówił Morawiecki.
Obrona wartości
- Dzisiaj bronimy nie tylko ministra Czarnka, bronimy pewnej filozofii, bronimy również fundamentów naszej kultury - stwierdził premier podkreślając, że jest ona oparta na wartościach chrześcijańskich oraz na poszanowaniu godności i wolności.
- Jesteśmy obrońcami tych wartości - oświadczył.
Przekonywał, że "jeśli Czarnek jest pod ostrzałem, to dlatego, że nie godzi się na współczesne polowanie na czarownice, odmawia politycznej poprawności". Według szefa rządu, minister edukacji "jest obrońcą wolności w naszych szkołach i na naszych uczelniach".
fc
REKLAMA
REKLAMA