Prof. Jabłoński o wotum nieufności dla szefa MEiN: to był wściekły atak, chodziło o to by go ośmieszyć

- Słuchając wystąpień posłów reprezentujących poszczególne kluby, bardzo wyraźnie widzieliśmy, że chodzi tam o to, żeby ośmieszyć, żeby uczynić z ministra Czarnka jakiegoś potwora, inkwizytora, który dokonuje zamachu na polskie dzieci - jak mówiła jedna z posłanek - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Arkadiusz Jabłoński (socjolog, KUL).

2021-07-22, 10:33

Prof. Jabłoński o wotum nieufności dla szefa MEiN: to był wściekły atak, chodziło o to by go ośmieszyć — Przemysław Czarnek na sejmowej mównicy. Foto: Twitter/@KancelariaSejmu

Wniosek o odwołanie ministra edukacji i nauki złożyli w czerwcu posłowie Koalicji Obywatelskiej, argumentując, że minister Czarnek "musi odejść, jest ministrem złym, szkodliwym, pełnym agresji i pogardy".

Sejm odrzucił wniosek KO o wyrażenie wotum nieufności ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi. Za wyrażeniem wotum nieufności opowiedziało się 205 posłów, 236 było przeciw, 7 wstrzymało się od głosu. Szef MEiN podczas debaty w Sejmie nazwał wniosek skandalicznym.

Powiązany Artykuł

"Zawsze stawał w obronie praw rodziców do wychowania dzieci". Rzymkowski w Sejmie o Czarnku

- Wniosek o wotum nieufności spowodowany był tym, że pan minister Czarnek w coraz większym stopniu naprawia różne sektory funkcjonowania szkolnictwa wyższego i edukacji podstawowej i średniej. Tutaj te zmiany są zauważalne. Próbuje się m.in. odideologizować zarówno szkolnictwo wyższe, jak i przede wszystkim chronić dzieci przed całkowicie nieroztropnymi działaniami różnego rodzaju ideologów. To jest zauważalne i dlatego ten wściekły atak - ocenił prof. Arkadiusz Jabłoński.

Jak zaznaczył socjolog, opozycja wykorzystuje każdą sytuację do ataku.

REKLAMA

- Tą, która się przydarzyła, to było użycie sformułowań "cnoty, cnoty niewieście". (...) Dla dobra sprawy lepiej unikać takich konfrontacyjnych sformułowań, które dla filozofa są oczywistością, a nie do końca muszą być takie dla przeciętnego odbiorcy. Pan Czarnek to wszystko wyprostował, pokazał, o co w tym wszystkim chodzi. Jednak trzeba brać pod uwagę, że na tym polega metoda działania opozycji - wychwytywanie pojedynczych słówek, nadawania im zupełnie innego sensu - zauważył prof. Jabłoński.