Prokuratura chce pociągnąć Mariana Banasia do odpowiedzialności karnej. Wniosek trafił do Sejmu
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. O uchylenie mu immunitetu wnioskowała Prokuratura Regionalna w Białymstoku.
2021-07-23, 15:11
Kancelaria Sejmu potwierdza, że wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa NIK wpłynął dziś do Marszałek Sejmu. "Dokument ten analizują służby prawne Kancelarii Sejmu. Jeśli wniosek spełnia wymogi formalne, kolejnym etapem procedury będzie skierowanie go do Komisji Regulaminowej" - napisano na Twitterze Kancelarii.
Pociągnięcie do odpowiedzialności
Jak poinformowała prokuratura wystąpienie o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Banasia zostało skierowane na wniosek Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.
Powiązany Artykuł
Syn prezesa NIK zatrzymany przez CBA. Jakub B. usłyszy zarzuty
"Prokuratura zamierza postawić prezesowi NIK kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Marian Banaś miał też nakłaniać Dyrektora Administracji Skarbowej w Krakowie do bezprawnego ujawnienia mu informacji na temat prowadzonych w jego sprawie czynności przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i kontroli podatkowej" - czytamy w postanowieniu Prokuratury.
REKLAMA
50 tys. strat Skarbu Państwa
Wśród kilkunastu zarzutów, które prokuratura zamierza postawić Banasiowi, jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Zdaniem prokuratorów Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według prokuratury naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 tys. zł z należnego podatku dochodowego.
Jak informują śledczy, Banaś miał też nakłaniać Dyrektora Administracji Skarbowej w Krakowie do bezprawnego ujawnienia mu informacji na temat prowadzonych w jego sprawie czynności przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i kontroli podatkowej. Ponadto, zdaniem śledczych, zataił w oświadczeniach majątkowych inwestycję w dzieło sztuki - rzeźbę włoskiego artysty i dochód osiągnięty z jej sprzedaży. Za podanie nieprawdy w oświadczeniach o stanie majątkowym grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
- Zawiadomienie prezesa NIK ws. Jarosława Kaczyńskiego. Rzecznik PiS komentuje
- "Nie obawiam się o swoją uczciwość". Szef NIK chce upublicznienia materiałów CBA i prokuratury
"Jak wynika z ustaleń prokuratury, Marian Banaś zaniżył wartość posiadanych zasobów finansowych w każdym z 10 oświadczeń majątkowych skontrolowanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, które składał w okresie od listopada 2015 r. do sierpnia 2019 r. jako szef Służby Celnej, szef Krajowej Administracji Skarbowej, minister finansów i prezes Najwyższej Izby Kontroli. Wysokość zaniżonej kwoty sięgała nawet 550 tys. zł" - przekazała Prokuratura Krajowa. W sprawie zebrano ponad 80 tomów akt.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Mizernie uzasadnione, a może bezpodstawne". Terlecki o wnioskach NIK ws. wyborów prezydenckich
***
Śledztwo zostało wszczęte wskutek zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw złożonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej i posłów na Sejm z Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska.
W ocenie prokuratury zebrane dowody uzasadniają podejrzenie popełnienia przestępstwa, dlatego wymagają oceny w postępowaniu sądowym. Będzie to możliwie, jeśli Sejm RP wyrazi zgodę na uchylenie immunitetu prezesowi NIK.
as
REKLAMA