Firmy, które nie wdrożyły PPK, mogą się spodziewać upomnienia. Grozi im wysoka kara

Blisko 700 tys. firm, które nie wdrożyły Pracowniczych Planów Kapitałowych, niebawem otrzyma pisma z ostrzeżeniem. 90 proc. podmiotów, które nie podpisały umów, to firmy małe, zatrudniające do 9 osób - mówi Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

2021-08-06, 21:15

Firmy, które nie wdrożyły PPK, mogą się spodziewać upomnienia. Grozi im wysoka kara
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: shutterstock, Akira Kaelyn

- Jeżeli w małej firmie, zatrudniającej do 9 osób, wszyscy pracownicy zadeklarują, że nie przystępują do PPK, to wtedy firma nie musi podpisywać umowy z instytucją finansowa. Można się więc domyślać, że powód braku umów jest dość jasny i oczywisty - mówi Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.


Posłuchaj

Firmy, które nie wdrożyły PPK mogą spodziewać się upomnienia (Justyna Golonko, PR1) 2:10
+
Dodaj do playlisty

 

Pracodawca mniej konkurencyjny

Co ważne firmy, które nie wdrożyły PPK, a są do tego zobowiązane, może czekać kara finansowa.

- Jeżeli firma bez powodu nie podpisze takiej umowy z instytucją finansową, może zapłacić karę nawet do wysokości 1,5 proc. rocznego funduszu wynagrodzeń - dodaje wiceszef PRF.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

firma 1200.jpg
Prezes PFR: liczba uczestników PPK może przekroczyć 3 miliony. Wiele zależy od edukowania pracowników

Jak dodaje dr Antonii Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, niewdrożenie PPK to strata zarówno dla pracodawcy, jak i dla pracownika.

- Jeśli pracodawca nie utworzył takiej formy długoterminowego oszczędzania, to jest trochę mniej konkurencyjny, bo nie daje swoim pracownikom dodatkowych możliwości oszczędzania w ramach PPK - tłumaczy ekspert.

Dodaje, że jeżeli spośród dwóch pracowników jeden pracuje w firmie, gdzie jest PPK, a drugi w firmie gdzie nie wdrożono tego rozwiązania, to wiadomo, że ten, który pracuje w firmie, gdzie jest PPK, będzie miał lepszą sytuację, bo oszczędza na swoją przyszłą emeryturę i przyszłe wydatki.

Stopa zastąpienia będzie niższa

Co ważne - jak podkreśla dr Antonii Kolek - już sama prognoza emerytalna powinna zachęcić nas do oszczędzania.

REKLAMA

- Dzisiaj osoba przechodząca na emeryturę może liczyć mniej więcej na 45-50 proc. ostatniego swojego wynagrodzenia, ale za 20-30 lat, czyli dla osób, które będą odchodziły na emeryturę w roku 2040 czy 2050, ta stopa zastąpienia, czyli relacja pierwszej emerytury do ostatniego wynagrodzenia, będzie na poziomie 25 proc. - mówi prezes Instytutu Emerytalnego.

Z danych wynika, że partycypacja w programie PPK kształtuje się dziś na poziomie ponad 31 proc.

PolskieRadio24.pl, Program 1 Polskiego Radia, Justyna Golonko, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej