Śmierć mężczyzny podczas interwencji policji w Lubinie. Sprawą zajmie się RPO
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek podejmie z urzędu sprawę śmierci obywatela w Lubinie. Rzecznik wystąpi w tej sprawie do prokuratury i policji o wszelkie możliwe informacje - przekazał w poniedziałek Łukasz Starzewski z Biura RPO.
2021-08-09, 13:15
Chodzi o sprawę piątkowej interwencji policji w Lubinie, po której zmarł 34-latek. Film z zatrzymania trafił do internetu. Na kilkuminutowym nagraniu widać, jak policjanci próbują obezwładnić agresywnego mężczyznę i wsadzić go do radiowozu. Zatrzymany, który leży na ziemi próbuje się wyrywać, krzyczy i wzywa pomocy. W pewnym momencie traci przytomność. Mężczyzna zmarł po dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala. Prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie tej interwencji.
Powiązany Artykuł
Śmierć mężczyzny po interwencji policji. Protesty i zamieszki pod komendą w Lubinie
Jak poinformował Starzewski RPO Marcin Wiącek zajmie się tą sprawą z urzędu. "Rzecznik Praw Obywatelskich podejmie z urzędu sprawę śmierci obywatela w Lubinie. Wystąpi w tej sprawie do prokuratury i policji o wszelkie możliwe informacje" - zapowiedział.
Z kolei zastępczyni RPO Hanna Machińska napisała w poniedziałek na Twitterze, że zdarzenie z Lubina obnaża brak przygotowania policji.
REKLAMA
"Śmierć młodego mężczyzny, która nastąpiła w czasie interwencji policji w Lubinie jest kolejnym przypadkiem pokazującym dramatyczny stan nieprzygotowania policji do podejmowania właściwych działań" - napisała Machińska.
Do zdarzenia odniosła się dolnośląska policja, która poinformowała, że lubińscy funkcjonariusze w piątek ok. godz. 6 rano udali się na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny, który miał rzucać kamieniami w okna zabudowań. Na numer alarmowy zadzwoniła matka mężczyzny, informując policję, że jej syn nadużywa narkotyków. Z wyjaśnień policji wynika, że skierowani na miejsce funkcjonariusze próbowali wylegitymować i uspokoić agresywnego mężczyznę. Ten jednak nie reagował na polecenia. W rezultacie policjanci obezwładnili 34-latka używając kajdanek i chwytów obezwładniających.
Powiązany Artykuł
Śledztwo po interwencji policji w Lubinie. Przekroczenia uprawnień i nieumyślne spowodowanie śmierci
Śmierć po 2 godz. od przewiezienia do szpitala
Jak przekazała policja, mężczyzna został następnie przekazany w ręce medyków i z uwagi na jego zachowanie, w asyście policjantów, został przewieziony do szpitala, a później trafił na SOR. "Po około dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala, dyżurny KPP w Lubinie został powiadomiony, że mężczyzna zmarł" – podano.
- Śmiertelne potrącenie pieszego na Marszałkowskiej. Prokuratura żąda aresztowania "patoinfluencera"
- Mazowieckie: prokuratura szuka nagrań wypadku, w którym zginęły 4 osoby, w tym dzieci z ojcem
- Lubin: śmierć po interwencji policji. Prokuratura wszczęła śledztwo
W związku ze śmiercią mężczyzny i działaniami policji w czasie interwencji, w niedzielę pod Komendą Powiatową Policji w Lubinie odbyła się manifestacja, która przerodziła się w kilkugodzinne zamieszki. W stronę policjantów oraz budynku komendy poleciały butelki, kamienie, a także koktajle Mołotowa. Rannych zostało kilku funkcjonariuszy. Policjanci wobec manifestujących użyli gazu łzawiącego, broni gładkolufowej i armatki wodnej. Łącznie zatrzymano ponad 40 osób, które odpowiedzą m.in. za zniszczenie mienia, naruszenie nietykalności funkcjonariuszy, czy kierowanie w stosunku do nich gróźb karalnych.
pg
REKLAMA