Zamieszki w Libanie, są ofiary śmiertelne. Powodem brak dostępu do paliwa
- Trzy osoby zginęły w dwóch osobnych incydentach w Libanie, gdy kłótnie związane z brakiem paliw przerodziły się w zamieszki, w których użyto broni palnej, noży i granatu ręcznego - informuje agencja Associated Press.
2021-08-09, 16:59
"W Libanie od wielu miesięcy brakuje paliw i w długich kolejkach na stacjach paliwowych do konfliktów dochodziło już wcześniej. Poniedziałkowe zamieszki dowodzą skali problemu i frustracji z powodu stale pogarszającego się kryzysu" - pisze AP.
Powiązany Artykuł
"Jesteśmy w stanie odmienić życie rodzin". Sylwia Hazboun zachęca do pomocy Libańczykom
Jeden z poniedziałkowych incydentów, który doprowadził do zamieszek w całej okolicy, wybuchł w położonym na północy Libanu nadmorskim mieście Trypolis. Zamieszki zapoczątkowała według libańskich mediów kłótnia dotycząca sprzedaży paliw, doszło do wymiany ognia, a ktoś posłużył się granatem ręcznym. Zginęło dwóch mężczyzn, a osoba odpowiedzialna za ich śmierć powiesiła się.
Drugi incydent, w którym zastrzelony został mężczyzna, zaczął się od bójki na stacji benzynowej w miejscowości Bakhun w muhafazie (regionie) Dystrykt Północny.
- Sytuacja jest bardzo trudna, nie będziemy w stanie długo tego wytrzymać - powiedział w wywiadzie dla lokalnej telewizji Al-Dżadid rzecznik dystrybutorów paliw Fadi Abu Szakra.
REKLAMA
Kryzys paliwowy
Braki paliwa są pochodną nie tylko kryzysu gospodarczego, w jakim pogrążył się Liban, ale też korupcji i przemytu do sąsiednich krajów, gdzie ceny paliw są znacznie wyższe.
Powiązany Artykuł
Narasta konflikt między Izraelem i Libanem. Hezbollah: proporcjonalnie odpowiemy na każdy atak
Załamanie gospodarcze spowodowało gwałtowny spadek wartości lokalnej waluty; na czarnym rynku dolar zyskuje cenę 20 tys. libańskich funtów, podczas gdy kurs oficjalny to 1,5 tys. funtów za dolara. Cena paliw wzrosła w ubiegłym roku o ponad 220 proc., co doprowadziło do wybuchu paniki oraz rozkwitu nielegalnego handlu benzyną i olejem na czarnym rynku.
- Atak rakietowy z południowego Libanu na Izrael. Odpalono ponad 10 pocisków
- Konflikt na Bliskim Wschodzie. Izrael ostrzelał wyrzutnie rakiet w południowym Libanie
Braki oleju do diesla sprawiły, że libańska państwowa firma energetyczna dostarcza gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom prąd tylko przez godzinę dziennie. Prywatne generatory prądu wyłączane są, by oszczędzać paliwo, a szpitale ostrzegły, że nie mogą zapewnić sobie dostaw olejów do generatorów, i przeciążona już i tak służba zdrowia będzie zmuszona zamykać obiekty medyczne.
REKLAMA
ONZ szacuje najważniejsze potrzeby Libanu na 357 mln dolarów. Suma ta ma zabezpieczyć potrzeby żywieniowe, zdrowotne, edukację, a także dostęp do czystej wody.
Powiązany Artykuł
USA przekażą prawie 100 mln dolarów na pomoc dla Libanu. Kraj zmaga się ze skutkami zeszłorocznej eksplozji
Rok po eksplozji w porcie w Bejrucie
W środę, rok po potężnej eksplozji w porcie w Bejrucie, która przyspieszyła gospodarcze załamanie Libanu, odbyła się międzynarodowa konferencja krajów donatorów, skłonnych wesprzeć finansowo kraj w stanie zapaści.
Jej organizatorami byli prezydent Francji Emmanuel Macron i sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Prezydent USA Joe Biden obiecał wtedy blisko 100 mln dolarów dla tego kraju. Francja liczy na zebranie w sumie 350 mln dolarów pomocy.
Do eksplozji w bejruckim porcie, w której zginęło 214 osób, a ponad 6,5 tys. zostało rannych, doszło 4 sierpnia 2020 roku. Władze libańskie jako przyczynę podają pożar składowanych w porcie niebezpiecznych chemikaliów.
REKLAMA
bf
REKLAMA