Atak zimy w Polsce. Trudne warunki jazdy
W wielu rejonach nadal pada śnieg, na drogach zalega błoto.
2010-11-30, 07:45
Posłuchaj
- Są niskie temperatury, co powoduje, że jest ślisko - mówi Karol Jakubowski z wydziału prasowego KGP. Zaapelował, by w związku z sytuacją na drogach kierowcy jechali wolniej i ostrożniej. - W takich warunkach droga hamowania jest zdecydowanie dłuższa. Dodatkowo łatwo można wpaść w poślizg. Zachowajmy rozwagę. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, wymieńmy też opony na zimowe - to zwiększy przyczepność naszego auta - dodał.
Policjanci przypominają też, że kierowcy przed wyjazdem z domu powinni sprawdzić stan techniczny auta i dobrze je odśnieżyć. - Chodzi o to, byśmy byli dobrze widoczni na drodze. Sprawdźmy więc, czy światła są sprawne. Usuńmy śnieg z szyb, z tablicy rejestracyjnej. Wymieńmy płyn do spryskiwaczy na taki, który nie zamarza przy niskich temperaturach - radził Jakubowski.
Zaapelował również, by kierowcy zachowali podstawowe zasady bezpieczeństwa, gdy np. wychodzą z auta, by ręcznie odśnieżyć szyby.
Tragedia w Lublinie
- W Lublinie doszło w poniedziałek - właśnie w takiej sytuacji - do tragedii. TIR potrącił kierowcę, który wysiadł z auta, by odśnieżyć szyby. Niestety nie udało się go uratować. Jeśli wysiadamy z auta, załóżmy kamizelkę odblaskową, jakieś elementy odblaskowe lub po prostu weźmy latarkę, tak by inni kierowcy nas widzieli - zaznaczył Jakubowski.
REKLAMA
Jak dodał, także piesi powinni szczególnie uważać. Podczas intensywnych opadów śniegu, w związku z wcześniej zapadającym zmrokiem są bowiem gorzej widoczni.
- Nie przechodźmy w niedozwolonych miejscach, uważajmy przy wchodzeniu na drogę np. zza autobusu i, jeśli jest taka możliwość, korzystajmy z chodników. Pamiętajmy też, że kierowca jadący z prędkością 80 km/h widzi pieszego ubranego na ciemno z odległości 30-40 metrów. Już jeden element odblaskowy powoduje, że pieszego widać z odległości 120-160 metrów - zaznaczył Jakubowski.
1500 pojazdów dba o stan dróg
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że wszystkie drogi jej podlegające są obecnie przejezdne. Rzecznik GDDKiA Marcin Hadaj powiedział, że na drobne utrudnienia można natrafić w centralnej Polsce - w Mazowieckiem, Łódzkiem, częściowo w Kujawsko-Pomorskiem i w Wielkopolsce.
Marcin Hadaj dodał, że po polskich drogach jeździ 1500 pojazdów, które dbają o stan dróg. W odśnieżanie nie zostały jednak zaangażowane wszystkie siły. Z obliczeń Generalnej Dyrekcji wynika, że nie trzeba uruchamiać dodatkowych 500 samochodów i urządzeń, aby utrzymać dobry stan dróg krajowych.
REKLAMA
Sytuacja jest bardzo dynamiczna
Rzecznik Dyrekcji dodał, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i wszystko zmienia się z godziny na godzinę. Sugeruje, aby kierowcy przed wyruszeniem w trasę zadzwonili na infolinię Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Pod numerem telefonu 022 375 86 96 przez całą dobę można uzyskać informacje na temat obecnej sytuacji drogowej.
Z powodu trudnych warunków problemy ma wielu kierowców TIR-ów. To one doprowadziły do trudnej sytuacji na drodze krajowej numer 8 w Radziejowicach na Mazowszu - mówi Kryspin Wiktorowski. W poniedziałek wieczorem samochody ciężarowe spowodowały tam zator, który do tej pory blokuje przejazd.
TIR-y nie wjadą do Białegostoku
Na krajowej ósemce utrudnienia także na odcinku Białystok-Warszawa. TIR-y nie wjadą do Białegostoku od strony Warszawy. Taki zakaz wydał Komendant Wojewódzki Policji by rozładować korki w mieście i umożliwić wyjazd z niego tych samochodów ciężarowych, które już wjechały.
- Ciężarówki co jakiś czas blokują ruch w Białymstoku, bo nie mogą wjechać pod górę - informuje Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji. Patrole kierują samochody ciężarowe na parkingi, tak, aby nie wjeżdżały do centrum miasta. Andrzej Baranowski zapewnia jednak, ze gdy ruch TIR-ów w centrum Białegostoku się unormuje - kolejne ciężarówki będą wpuszczane do miasta.
REKLAMA
130 kolizji w samej Warszawie
Zasypana śniegiem Warszawa od poniedziałku nie poradziła sobie z utrudnieniami na drodze. Kierowcy mówią, że jadą do pracy dwa razy dłużej niż zwykle. Zawiedli się również pasażerowie komunikacji miejskiej, którzy liczyli, że autobusem lub pociągiem szybciej dostaną się do pracy.Warszawiacy narzekają też na nieodśnieżone chodniki.
W poniedziałek, podczas intensywnych opadów śniegu, doszło do 99 wypadków, w których zginęło sześć osób, a 128 zostało rannych - wynika z policyjnych statystyk. Zdecydowanie więcej było kolizji - w samej Warszawie od poniedziałku rano do wtorku odnotowano ich 130.
kh
REKLAMA
REKLAMA