Lekkoatletyka: w kraju za olimpijskie złoto dostał tylko maskotkę. Teraz podpisał milionową umowę

Złoty medalista olimpijski w rzucie dyskiem Szwed Daniel Stahl jadąc do Tokio nie miał sponsorów, a za swój sukces otrzymał od szwedzkiego komitetu olimpijskiego maskotkę wartości 6 euro. Teraz podpisał milionowy kontrakt ze sponsorem z Finlandii, skąd pochodzi jego matka.

2021-08-16, 17:44

Lekkoatletyka: w kraju za olimpijskie złoto dostał tylko maskotkę. Teraz podpisał milionową umowę

Fińska grupa finansowa, która rozpoczęła działalność także w Szwecji zdecydowała się na kontrakt sponsorski z kilkoma lekkoatletami, obowiązujący do igrzysk w Paryżu (2024).

W skład zespołu Team Capital Box weszli Stahl, fińskie trójskoczkinie Kristina Makela i Senni Salminen oraz szwedzki tyczkarz Armand Duplantis, a firma dodatkowo została głównym sponsorem lekkoatletycznej reprezentacji Finlandii.

- Daniel mówi perfekt po fińsku, jest dumny ze swojego pochodzenia i często przebywa w Turku, gdzie mieszkają jego dziadkowie. Jest u nas niesłychanie popularny - powiedział Yari Toykka z fińskiej federacji lekkoatletycznej podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Helsinkach.

Według informacji szwedzkiego dziennika „Aftonbladet”, kontrakt Stahla, licząc w koronach, jest siedmiocyfrowy.

- Dla Duplantisa, który już jest milionerem, fińska firma jest tylko jednym z wielu sponsorów, natomiast dla Stahla - jedynym, ponieważ nawet producent butów Nike, w których startuje, wycofał się przed igrzyskami ze sponsorowania zawodników w rzutach dyskiem i młotem - zaznaczono.

Stahl urodził się w Sztokholmie, a jego matką jest Taina Laakso, była fińska lekkoatletka, mistrzyni młodzieżowa w pchnięciu kulą, która później, mieszkając już w Szwecji, zdobyła mistrzostwo kraju w rzucie dyskiem. Ojcem jest szwedzki młociarz Jan Stahl. Po urodzeniu się Daniela zdecydowali o dwujęzycznym wychowaniu.

"Jak widać szwedzki mistrz olimpijski dzięki rodzicom nie zapomniał języka matki i jest teraz celebrytą w obu krajach. Podczas kiedy Szwecja nagrodziła jego medal tanią maskotką, to Finlandia otworzyła swój portfel" - skomentował „Aftonbladet”.

- Jestem Szwedem, lecz w duszy też Finem i ten kontrakt nie tylko pozwoli mi teraz trenować jak nigdy, ale szczególnie miły jest fakt, że ta nieoczekiwana pomoc nadeszła właśnie z Finlandii - powiedział Stahl.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej