Jarosław Ziętara na amerykańskiej liście dziennikarzy-ofiar zbrodni. "To bardzo ważne wydarzenie"
Promujący wolność prasy amerykański Committee to Protect Journalists umieścił Jarosława Ziętarę na liście dziennikarzy-ofiar zbrodni – poinformował w środę dziennikarz Krzysztof M. Kaźmierczak, autor książki o zamordowanym poznańskim reporterze.
2021-08-19, 00:22
"Amerykański Committee to Protect Journalists (Komitet Ochrony Dziennikarzy) umieścił Jarosława Ziętarę w swojej bazie dziennikarzy-ofiar zbrodni. To bardzo ważne wydarzenie. Tym bardziej ważne, że spóźnione o wiele, wiele lat..." – napisał w środę na Facebooku Kaźmierczak, który w 2015 r. opublikował książkę "Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa".
Powiązany Artykuł
Sprawa zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary. "Było siedem zagadkowych zgonów"
- Morderstwo dziennikarza Jarosława Ziętary. Krzysztof Kaźmierczak: zajmował się przestępstwami najbogatszych
- "Ciało rozpuszczono w kwasie". Nowe informacje ws. śmierci Jarosława Ziętary
Pamięć o Jarku Ziętarze
Powiązany Artykuł
Morderstwo dziennikarza Jarosława Ziętary. Krzysztof Kaźmierczak: zajmował się przestępstwami najbogatszych
"Kiedy Jarka Ziętarę porwano i zamordowano, milczały latami w jego sprawie polskie stowarzyszenia dziennikarskie (to z tego powodu wówczas postanowiłem, że do żadnego nie przystąpię). Żadne z nich nie zgłosiło go do międzynarodowych organizacji monitorujących zbrodnie na dziennikarzach, co zapewne pomogłoby w wyjaśnienie zbrodni. Do takiego rejestru Jarek trafił dopiero teraz, dzięki żmudnym, indywidualnym staraniom" - dodał Kaźmierczak. Zaznaczył, że prócz wpisu na stronie CPJ zamieszczono obszerny materiał opisujący historię sprawę.
REKLAMA
Wyraził nadzieję, że "otworzy to drogę do szerszego zaistnienia sprawy na arenie międzynarodowej i zachowania pamięci o Jarku Ziętarze".
Ziętara, dziennikarz śledczy "Gazety Poznańskiej", a wcześniej "Wprost" i "Gazety Wyborczej" pisał o aferach gospodarczych. Zaginął w 1992 r., siedem lat później został uznany za zmarłego. Proces w sprawie podżegania do zabójstwa dziennikarza toczy się przed sądem w Poznaniu.
jbt
REKLAMA