Europa walczy z atakiem zimy
Zima coraz mocniej paraliżuje Europę. Zamknięte są m.in. lotniska w podlondyńskim Gatwick oraz w Genewie. Z powodu pogody w Niemczech doszło do tysięcy wypadków samochodowych.
2010-12-02, 06:51
Posłuchaj
Śnieżyce, które wystąpiły w Czechach w nocy ze środy na czwartek, niemal całkowicie sparaliżowały transport w całym kraju. W wielu rejonach wprowadzono stan klęski żywiołowej.
W nocy na terenie Czech napadało ok. 15 cm świeżego śniegu. Temperatura na Morawach utrzymuje się w okolicach zera stopni Celsjusza, w centrum Czech sięga pięciu kresek poniżej zera.
Praskie lotnisko międzynarodowe Ruzynie do rana odwołało około 40 lotów. Czeskie pociągi mają kilkugodzinne spóźnienia. W całym kraju odwołano dotychczas kilkanaście połączeń pośpiesznych i osobowych.
Auta zablokowały nie tylko główną autostradę D1 z Pragi do Brna, ale i autostradę D5 z Pragi do Pilzna i dalej do Norymbergi. Zamkniętych jest też kilkadziesiąt dróg niższej kategorii. Sparaliżowana jest komunikacja drogowa w rejonach Ostrawy, Hradca Kralove i Czeskich Budziejowic.
Zablokowana jest obwodnica stolicy, a komunikacja tramwajowa i autobusowa w mieście, z wyjątkiem metra, funkcjonuje w ograniczonym zakresie.
400 łóżek polowych dla pasażerów
Odwołane loty, utrudnienia w ruchu pociągów, zablokowane autostrady, wielokilometrowe korki i setki wypadków. Obfite opady śniegu i mroźne temperatury spowodowały chaos komunikacyjny w Niemczech.
Niemiecka służba meteorologiczna zapowiada na czwartek dalsze opady śniegu oraz temperatury do minus 15 stopni C.
Lotniska we Frankfurcie nad Menem i Monachium już trzeci dzień z rzędu zmuszone są do odwoływania lotów. Na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie z czwartkowego rozkładu lotów skreślono prawie 60 połączeń. Dla uziemionych pasażerów przygotowano 400 łóżek polowych.
Na dworcu kolejowym w tym mieście noc spędziły setki pasażerów, którzy chcieli jechać do wschodnich Niemiec. Jednak z powodu fatalnych warunków wiele pociągów kończyło trasę właśnie we Frankfurcie. Pasażerowie spędzili noc w podstawionych wagonach sypialnych.
W Turyngii trzeba było ewakuować ponad 160 pasażerów pociągu, który utknął w śniegu. Na południu i na wschodzie Niemiec, gdzie opady są największe, Niemieckie Koleje zawiesiły niekóre połączenia.
Sytuacja na drogach nie wygląda lepiej. W setkach wypadków zginęły w ciągu minionej doby trzy osoby. Niektóre odcinki autostrad były nieprzejezdne, na wielu innych tworzyły się ogromne korki.
Brakuje opon zimowych
Chaos na drogach i utrudnienia na kolei - tak w Belgii wygląda kolejny dzień walki z zimą. W czwartek rano na drogach utworzyły się gigantyczne korki - w sumie ponad 600 kilometrów w całym kraju.
Wielu kierowców nie przygotowało się do takiej pogody i jeszcze nie zmieniło opon na zimowe. W Belgii nie są one obowiązkowe i dopiero teraz wiele osób szturmuje zakłady, a tam słyszy, że opon brakuje i do końca stycznia zamówienia nie są przyjmowane.
- Zapasów opon zimowych już nie mamy, realizujemy teraz tylko złożone wcześniej zamówienia - mówi pracownik jednego z belgijskich zakładów.
Belgowie mają problemy nie tylko z poruszaniem się po drogach, bo pociągi też są opóźnione, także te międzynarodowe do Londynu i Paryża.
Belgijskie lotniska, w tym to największe w stolicy, w miarę możliwości radzą sobie z pogodą, choć zdarzaja się opóźnienia i odwołane loty.
Zamknięte szkoły i brak prądu
Atak zimy we Francji. Kilka tysięcy gospodarstw jest pozbawionych prądu. Odcięte od świata są małe wioski w Owernii. W wielkich miastach przygotowano dodatkowe miejsca dla bezdomnych.
Wg meteorologów, śnieg ma padać przez cały czwartek. Będzie sypało w Normandii i w Bretanii i ta fala dojdzie do Pikardii i do Paryża, a także znów do Orleanu, do centrum Francji.
Anulowano połączenia lotnicze z głównych paryskich terminali - 25 proc. z największego lotniska Roissy-Charles de Gaulle i 10 proc. z Orly. Dużą część lotów odwołano z lotniska w Lyonie.
Z rozkładu wypadła jedna piąta superszybkich pociągów TGV na trasach między Paryżem a południowym wschodem kraju. Wiele połączeń TGV w innych kierunkach jest opóźnionych nawet do półtorej godziny. Nie kursuje ok. 50 proc. pociągów Eurostar między Paryżem a Londynem, podobnie jak między Brukselą a Londynem.
W Lyonie na ulicach pustki - mało kto decyduje się na jazdę samochodem. W 24 departamentach obowiązuje pogotowie na wypadek śniegu i mrozu. Najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w Normandii i Bretanii. Także w centrum, regionie paryskim oraz na zachodzie Francji wiele bocznych dróg jest właściwie nieprzejezdnych.
W niektórych regionach utrzymano też zakaz poruszania się ciężarówek. W niektórych miastach, jak w Bordeaux i La Rochelle, komunikacja autobusowa jest niemal całkowicie sparaliżowana.
W części kraju zamknięte są szkoły, gdyż nie kursują wciąż autobusy dowożące dzieci na zajęcia. W Bretanii brakuje prądu, bo produkuje się tam tylko osiem procent energii elektrycznej zużywanej w tym regionie.
kk
REKLAMA