"Wykorzystywanie migrantów przez reżim Łukaszenki jest niedopuszczalne". NATO o sytuacji na granicy
NATO nadal uważnie monitoruje sytuację na granicy białoruskiej, która wywiera presję migracyjną na naszych sojuszników – Litwę, Łotwę i Polskę. Wykorzystywanie migrantów przez reżim Łukaszenki jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne - przekazały służby prasowe w Kwaterze Głównej NATO.
2021-08-27, 18:48
Powiązany Artykuł
"Atak na funkcjonariuszy państwa ze strony jego własnych obywateli to skandal". Szef BBN o sytuacji w Usnarzu Górnym
"Sekretarz Generalny omówił sytuację z rządami państw sojuszniczych, w tym z prezydentem (Litwy Gitanasem) Nausedą. 25 sierpnia, na prośbę litewskiego rządu, Rada Północnoatlantycka zgodziła się na wysłanie niewielkiego zespołu ekspertów kierowanego przez NATO – Counter Hybrid Support Team – do wspierania Litwy w obliczu hybrydowych działań wzdłuż granicy z Białorusią. Jest to konkretne wsparcie NATO dla Litwy i demonstracja sojuszniczej solidarności w działaniu. NATO jest gotowe dalej pomagać naszym sojusznikom i utrzymywać bezpieczeństwo w regionie" - wskazały służby prasowe NATO.
- Trwa budowa ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. Powstało już 6 km płotu
- "Element agresji Łukaszenki". Komisarz ds. wewnętrznych UE staje po stronie Polski
Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że obecny kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.
W Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów; osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Migranci koczujący po białoruskiej stronie nie chcą wracać na Białoruś.
REKLAMA
dn
REKLAMA