"Wpuszczenie tych ludzi jest przekroczeniem prawa". Wiceszef MSZ o obcokrajowcach przy granicy
Marcin Przydacz został zapytany w TVN24 o sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Wiceszef MSZ mówił, że wpuszczenie migrantów do Polski byłoby przekroczeniem prawa oraz ustępstwem wobec Aleksandra Łukaszenki.
2021-08-31, 10:11
Polityk został zapytany, czy nie ma możliwości wpuszczenia uchodźców do Polski i następnie uszczelnienia ogrodzenia przy granicy. Wiceszef stanowczo odpowiedział, że taki scenariusz byłby złamaniem prawa polskiego i unijnego. - Wpuszczenie tych ludzi jest przekroczeniem prawa, to po pierwsze - podkreślił.
Powiązany Artykuł
"To Białoruś odpowiada za ich zdrowie". Wiceszef MSZ o koczujących przy granicy z Polską
- Po drugie, jest ustępstwem wobec Łukaszenki, który tylko zobaczy, że w ten sposób może rozgrywać polską debatę publiczną, decydentów politycznych. Wystarczy, że wznieci debatę publiczną w mediach, a media taki nacisk na decydentów wywrą, że ci złamią prawo i ich wpuszczą - kontynuował.
- Po trzecie, za tą grupą przyjdzie kolejna setka, a za tą setką przyjdzie kolejny tysiąc i w ten sposób dzięki naciskowi aktywistów czy mediów pokażemy, że szlak północny migracyjny jest otwarty - tłumaczył.
- Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Polacy doceniają działania rządu
- Wiceszef MSWiA: dopilnuję, aby Sterczewski został obciążony kosztami, jeśli wezwał karetkę dla prowokacji
Sytuacja przy granicy
Z obserwacji Straży Granicznej wynika, że grupa migrantów, która od ok. trzech tygodni koczuje na wysokości wsi Usnarz Górny, po stronie białoruskiej, liczy ciągle od 24 do 30 osób. - W piątek widzieliśmy 28 osób, w sobotę 25, a w niedzielę widzieliśmy w ogóle bardzo mało osób, bo część z nich przebywała w namiotach - rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
ng/dorzeczy.pl
REKLAMA