"Fenomen Zemmoura". Prawicowy dziennikarz ściga faworytów kampanii prezydenckiej we Francji
Coraz więcej Francuzów deklaruje chęć zagłosowania na prawicowego publicystę Érica Zemmoura w nadchodzących wyborach prezydenckich - informują media nad Sekwaną. Sondaże wskazują na niemal dwukrotny wzrost poparcia w ciągu miesiąca dla byłego dziennikarza redakcji "Le Figaro". Zemmour słynie z radykalnych wypowiedzi na temat ograniczenia imigracji i obrony Francji przed inwazją islamu.
2021-09-21, 11:36
Według najnowszych sondaży Éric Zemmour może liczyć na jedenaście procent głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Jeszcze miesiąc temu badania opinii publicznej wskazywały na 6-procentowe poparcie dla publicysty.
Powiązany Artykuł
USA, Wielka Brytania i Australia ogłaszają współpracę obronną na Indo-Pacyfiku. Jest zdecydowana reakcja Chin
Zemmour zajmuje obecnie czwarte miejsce w sondażach i traci zaledwie trzy punkty do wyprzedzającego go kandydata centroprawicy. Z kolei liderka narodowców Marine Le Pen - zajmująca do tej pory drugie miejsce za urzędującym prezydentem Macronem - notuje duży spadek poparcia i nie jest już pewna awansu do drugiej tury.
Publicysta nie ogłosił jeszcze startu w wyścigu do Pałacu Elizejskiego, choć wiadomo nieoficjalnie, że przygotował już sztab wyborczy. W wielu miastach rozklejane są afisze z podobizną potencjalnego kandydata.
- "To cios w plecy". Stanowcza reakcja Francji po zerwaniu przez Australię umowy ws. okrętów podwodnych
- Prof. Piotr Łasak o pakcie AUKUS: próba zahamowania rosnącej potęgi Chin
- Chiny krytykują Stany Zjednoczone, Australię i Wielką Brytanię za pakt bezpieczeństwa
Francuskie media piszą o "fenomenie Zemmoura", który ich zdaniem zdominował początek kampanii prezydenckiej. Programy telewizyjne z jego udziałem biją rekordy oglądalności, a najnowsza książka publicysty stała się bestsellerem.
Zdaniem Érica Zemmoura głównym tematem kampanii prezydenckiej powinna być obrona francuskiej tożsamości przeciwko - jak twierdzi - inwazji muzułmańskiej cywilizacji, która stanowi śmiertelne zagrożenie dla Francji.
nj
REKLAMA