Brak rekompensaty za czas kwarantanny. Zmiany dla niezaszczepionych w Niemczech
"Osoby niezaszczepione na COVID-19 od 1 listopada nie będą otrzymywać rekompensaty za utracone wynagrodzenie w przypadku odbywania kwarantanny. Część ekspertów uważa to za sprawiedliwe rozwiązanie, inni postrzegają tę decyzję ministra zdrowia za wprowadzanie »obowiązku szczepień tylnymi drzwiami«" - pisze "Tagesschau".
2021-09-23, 17:26
Większość ministrów zdrowia krajów związkowych zadecydowała w środę, że pracownicy, którzy nie zostali zaszczepieni przeciwko koronawirusowi, nie powinni po 1 listopada otrzymywać rekompensaty za utratę zarobków w przypadku otrzymania nakazu kwarantanny. Dotyczy to osób, które dobrowolnie nie skorzystały z możliwości szczepienia.
Powiązany Artykuł
Gmyz: Janda wprowadza ludzi w błąd, w Niemczech nie ma powszechnej dostępności trzeciej dawki
"Odrzucamy przymus szczepień, wprowadzany tylnymi drzwiami"
Krytycznie podchodzą do tej decyzji związki. Szef Konfederacji Związków Zawodowych (DGB) Reiner Hoffmann skomentował na łamach "Tagesschau": "Nie może być tak, że politycy przenoszą odpowiedzialność za walkę z pandemią na pracowników. Nadal odrzucamy przymus szczepień, wprowadzany tylnymi drzwiami". Ponadto nowe rozporządzenie oznacza, że pracownicy musieliby ujawnić pracodawcy status szczepień.
Z kolei pozytywnie zareagował Związek Miast Niemieckich. Jego szef Burkhard Jung (SPD) powiedział RND, że zgodnie z ustawą o ochronie przed infekcjami "pobyt na kwarantannie jest rekompensowany tym, którzy nie mogą być zaszczepieni lub jeśli szczepienie jest dla nich niedostępne, np. z przyczyn medycznych".
- COVID-19 na Ukrainie. Cały kraj w żółtej strefie epidemicznej, największa liczba zakażeń od wiosny
- W USA dopuszczono podawanie trzeciej dawki szczepionki. Skorzystają z niej osoby z grup największego ryzyka
- To indywidualna decyzja, aby nie szczepić się pomimo istniejącej oferty. Oznacza to, że każdy sam musi ponieść konsekwencje takiej decyzji. Nie ma powodu, dla którego w takich przypadkach społeczeństwo miałoby finansować rekompensatę - dodaje Gerd Landsberg, szef Związku Miast i Gmin.
Powiązany Artykuł
"Mimo wielkiej krytyki, UE jest liderem". Przewodnicząca KE o walce z pandemią i poziomie wyszczepienia
Zabronione jest też przeprowadzanie masowych wydarzeń z udziałem ponad jednej
- Nie chodziło o presję, ale także o sprawiedliwość - przekonuje federalny minister zdrowia Jens Spahn. - Ci, którzy chronią siebie i innych za pomocą szczepień, mają uzasadnione pytanie, dlaczego płacą za tych, którzy nie zostali zaszczepieni i muszą zostać poddani kwarantannie. To ważne, że gdy ludzie mówią, że niezaszczepienie się to ich dobrowolna, osobista decyzja - to z tą decyzją wiąże się odpowiedzialność poniesienia konsekwencji finansowych - dodaje.
Zjawisko "ukrytej pandemii"
"Jednak eksperci obawiają się, że ta decyzja ministerstwa zdrowia może stworzyć niebezpieczeństwo lekceważenia obowiązku kwarantanny lub unikania testów, aby nie trafić na obowiązkową kwarantannę i oficjalnie nie zgłosić infekcji" - podkreśla "Tagesschau". Eksperci ds. zdrowia z SPD i Zielonych, Karl Lauterbach i Janosch Dahmen, ostrzegli na łamach "Rheinische Post", że może powstać zjawisko "ukrytej pandemii" i pod tym kątem "nowe rozporządzenie nie zostało do końca przemyślane".
REKLAMA
nt
REKLAMA