Ekstraklasa: Raków o klasę lepszy od Warty. Częstochowianie pną się w górę tabeli
Raków Częstochowa pokonał Wartę Poznań 3:0 w pierwszym niedzielnym meczu 10. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Dzięki zdobytym trzem punktom podopieczni Marka Papszuna awansowali na pozycję wicelidera.
2021-10-03, 14:29
- Warta na ligowe zwycięstwo czeka od ośmiu meczów
- Raków utrzyma natomiast drugie miejsce, jeśli Lechia i Pogoń nie wygrają niedzielnych meczów
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Cracovia - Stal. Świetny mecz i podział punktów w Krakowie
Zdecydowanym faworytem spotkania był Raków. Gospodarze tylko raz przegrali w ostatnich 21 meczach, a poprzednie trzy spotkania z Wartą rozstrzygnęli na swoją korzyść.
Raków był skuteczniejszy
Nieoczekiwanie to ekipa z Poznania zaczęła spotkanie z większym animuszem. W 7. minucie zza pola karnego groźnie uderzał Kupczak, jednak po rykoszecie piłka nieznacznie zmieniła tor lotu i przeleciała tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Trelowskiego.
Raków odpowiedział w 11. minucie - po szybkim kontrataku Wdowiak dośrodkował do Musiolika, ale napastnik wicemistrzów Polski chybił w dogodnej sytuacji. W 23. minucie Milan Rundić już się nie pomylił i otworzył wynik meczu. Po dośrodkowaniu Iviego Lopeza i przedłużeniu w wykonaniu Tudora piłka trafiła do Serba, który wyskoczył najwyżej i wpakował ją do siatki.
Humory kibicom gospodarzy szybko jednak popsuła kontuzja Musiolika, który bez kontaktu z rywalem upadł na murawę i zasygnalizował konieczność zmiany. Zastąpił go Gutkovskis.
REKLAMA
W końcówce pierwszej odsłony Warta przejęła inicjatywę i zamknęła rywali na własnej połowie. Podopieczni Piotra Tworka nie byli jednak w stanie wykreować sobie żadnej klarownej szansy bramkowej. W doliczonym czasie gola strzelił Raków - po zagraniu z głębi pola do futbolówki dopadł Gutkovskis, który bez trudu ograł defensorów rywali i podwyższył na 2:0.
Fatalna passa trwa
Tuż po przerwie, dokładnie w 47. minucie, było już 3:0. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Lisa pokonał Niewulis, a sytuacja Warty z trudnej zmieniła się w beznadziejną.
"Warciarze" próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, ale brakowało im argumentów sportowych. Raków bez trudu utrzymał prowadzenie, pozwalając rywalom na oddanie tylko jednego celnego strzału w drugiej połowie. W 87. minucie do ich siatki trafił Ivi Lopez, ale Hiszpan był na pozycji spalonej, co dostrzegli sędziowie.
REKLAMA
Dla Warty był to 8. mecz z rzędu bez zwycięstwa i piąty bez zdobytej bramki. Ekipa z Poznania z dorobkiem 7 punktów zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Z kolei Raków awansował na pozycję wicelidera, którą utrzyma, jeśli Lechia Gdańsk i Pogoń Szczecin nie wygrają swoich meczów.
Raków Częstochowa - Warta Poznań 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Milan Rundić (22-głową), 2:0 Vladislavs Gutkovskis (45+2), 3:0 Andrzej Niewulis (47-głową).
Żółta kartka - Warta Poznań: Mateusz Kupczak.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Andrzej Niewulis, Tomas Petrasek, Milan Rundić (81. Giannis Papanikolaou) - Fran Tudor, Marko Poletanović (88. Miguel Luis), Walerian Gwilia, Mateusz Wdowiak (81. Wiktor Długosz), Ivi Lopez - Alexandre Guedes (81. Daniel Szelągowski), Sebastian Musiolik (31. Vladislavs Gutkovskis).
Warta Poznań: Adrian Lis - Jan Grzesik, Aleks Ławniczak, Robert Ivanov, Konrad Matuszewski - Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak (46. Michał Kopczyński), Jayson Papeau (46. Mateusz Kuzimski), Milan Corryn (76. Mario Rodriguez), Bartosz Kieliba - Adam Zrelak (61. Szymon Czyż).
- Ekstraklasa: grad goli w Zabrzu. Gospodarze z trzema punktami, ale Podolski wciąż bez gola
- Ekstraklasa: Lech - Śląsk. Demolka w meczu na szczycie, lider pokazał klasę
bg
REKLAMA