Powiązany Artykuł
![1200 premier morawiecki free.jpg](https://static.prsa.pl/images/93b86479-90c6-4c27-bf52-0e2c86b1ce8f.jpg)
2021-10-07, 17:04
Briefing z udziałem wicepremiera odbył się po wyjazdowym posiedzeniu Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych, poświęcone sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że to, co dzieje się na granicy to wojna hybrydowa, która prowadzona jest z polskim państwem oraz z Unią Europejską. - Nie ma tu żadnego naporu ze strony uchodźców, przyjeżdżają imigranci ekonomiczni - stwierdził.
Dodał, że akcję przywożenia imigrantów organizuje Mińsk "z niewątpliwym wsparciem, a przynajmniej za zgodą Federacji Rosyjskiej".
Jarosław Kaczyński zauważył, że migranci znajdują się tuż przy granicy z Polską, czyli na obszarze Białorusi, na który nikt nie ma wstępu, a który jest pilnie strzeżony. Polityk dodał, że służby to akceptują, często białoruscy funkcjonariusze znajdują się pośród migrantów. Przypomniał, że funkcjonariusze z Białorusi pomagają migrantom w przekraczaniu granicy, czy niszczeniu siatki, która jest ustawiona w tamtym miejscu.
REKLAMA
Lider PiS odniósł się też do kwestii pochodzenia osób przebywających w pobliżu granicy. - Bardzo niewielka grupa jest z Afganistanu. Niektórzy z nich są wieloletnimi mieszkańcami Federacji Rosyjskiej, mimo że rzeczywiście pochodzą z Afganistanu - mówił. Dodał, że na ten moment napływ migrantów nie jest związany z wydarzeniami w tym kraju, choć wkrótce wydarzenia w Afganistanie "mogą być wykorzystane".
- Wszystko wskazuje na to, można to mówić z bardzo dużą dozą pewności, że ci ludzie są bardzo często specjalnie doprowadzani do stanu osłabienia - wskazał wicepremier.
REKLAMA
Działanie Mińska, zaznaczył Jarosław Kaczyński, to "od dawna planowana akcja", odwet za unijne sankcje, "trudnych dla reżimu białoruskiego". - Nie jesteśmy w tej chwili w stanie rozstrzygnąć tego, jak długo będzie trwała ta akcja - stwierdził.
- Omawialiśmy także (na posiedzeniu Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych - red.) podjęte już decyzje, także w sferze finansowej, o budowie tam bardzo poważnej zapory. Nie tych zapór, które zostały stworzone doraźnie, tylko takiej, którą naprawdę bardzo trudno sforsować - mówił Jarosław Kaczyński. Dodał, że doświadczenie Grecji czy Węgier "pokazuje, że to jest jedyna skuteczna metoda".
- Na tej części granicy, która nie przebiega wzdłuż środka Bugu tego rodzaju zapora będzie budowana - zapowiedział prezes PiS.
REKLAMA
ms, IAR
REKLAMA