PiS o premierze: lepiej późno niż wcale
Wiceszef zespołu do spraw zbadania katastrofy smoleńskiej Jarosław Zieliński z PiS nie jest zdziwiony stanowiskiem premiera w sprawie raportu MAK.
2010-12-17, 12:17
Posłuchaj
Donald Tusk stwierdził, że dokument przesłany przez Rosjan jest nie do przyjęcia, bo niektóre wnioski są niezgodne z polskimi badaniami oraz Konwencją Chicagowską.
Poseł PiS pyta retorycznie, skąd zmiana poglądów premiera w tej sprawie. Dodaje jednak, że lepiej późno niż wcale. Wątpliwości było bowiem tak wiele, że należało reagować wcześniej. Jarosław Zieliński przypomniał odrzucony przez Sejm projekt rezolucji złożony przez PiS, który był jednocześnie apelem o przekazanie stronie polskiej śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. - To jest wynik - ocenia poseł PiS.
Zdaniem Jarosława Zielińskiego, reakcja premiera - jeśli jest szczera - to uderzenie się w piersi i przyznanie, że nastąpiły po stronie polskiej ogromne zaniedbania. Polska nie ma wciąż wielu dowodów, a ze strony rosyjskiej mamy do czynienia z manipulacjami - argumentuje polityk PiS. Prawo i Sprawiedliwość rozważa także wniosek o informację premiera i podległych mu osób, związanych ze śledztwem dotyczącym katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
Wczoraj drogą dyplomatyczną zostały przekazane uwagi strony polskiej do projektu raportu końcowego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK). Dokument ma około 150 stron. Polska otrzymała projekt raportu MAK wyjaśniającego okoliczności katastrofy smoleńskiej 20 października i miała 60 dni na przedstawienie swojego stanowiska, wniosków i uwag. Termin ten upływa 19 grudnia.
REKLAMA
rr
REKLAMA