Premier w "Financial Times": mamy do czynienia z dyskryminacyjnym traktowaniem i dyktatem ze strony KE
Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z dziennikiem "Financial Times" zarzucił Komisji Europejskiej, że stawia Polsce żądania, "przystawiając jej pistolet do głowy". Wezwał Brukselę, by - jeśli chce rozwiązać spór wokół praworządności - wycofała groźby sankcji prawnych i finansowych.
2021-10-25, 07:48
W wywiadzie opublikowanym w poniedziałek polski premier zapowiedział, że do końca roku zostanie zlikwidowana Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, którą Trybunał Sprawiedliwości UE uznał za nielegalną. Ostrzegł jednak, że jeśli KE "rozpocznie trzecią wojnę światową", wstrzymując obiecane Polsce pieniądze, będzie "bronił naszych praw wszelką bronią, jaka jest w naszej dyspozycji".
Posłuchaj
Jak przypomina "FT", KE zagroziła Polsce sankcjami po tym, jak Trybunał Konstytucyjny na początku października orzekł, że kluczowe elementy prawa UE są niezgodne z konstytucją RP. Orzeczenie to oznaczało poważną eskalację w batalii prawnej o zmiany w polskim systemie sądownictwa, które (zdaniem Prawa i Sprawiedliwości) są konieczne dla zwiększenia jego efektywności - wskazuje gazeta. Bruksela twierdzi, że zmiany zagrażają niezależności sądów i podstawowym więzom prawnym, które trzymają UE razem.
REKLAMA
Pieniądze na plan odbudowy
Powiązany Artykuł
"Nie ma żadnego powodu, żeby wstrzymywać pieniądze w ramach KPO". Wiceszef MSZ nie ma wątpliwości
"FT" dodaje, że spór już opóźnił zatwierdzenie przez Brukselę wartego 36 mld euro polskiego planu w ramach unijnego Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19, a niektóre państwa członkowskie i część Komisji wezwały również do uruchomienia nowego mechanizmu warunkowości, który mógłby zagrozić wstrzymaniem dziesiątków miliardów euro z funduszy unijnych wypłacanych co roku Polsce.
Morawiecki powiedział, że jakikolwiek ruch w kierunku redukcji "funduszy spójności" spotka się z mocnym odwetem.
- Dr Bonikowska: KE i Polska rozumieją, że eskalacja napięcia nikomu nie służy
- KE czeka z uruchomieniem mechanizmu warunkowości. Potwierdziła to Ursula von der Leyen
REKLAMA
- Co się stanie, jeśli Komisja Europejska rozpocznie trzecią wojnę światową? Jeśli do tego dojdzie, będziemy bronić naszych praw wszelką bronią, która jest w naszej dyspozycji - odparł szef polskiego rządu, zapytany, czy Polska mogłaby zawetować kluczowe unijne decyzje, takie jak pakiet klimatyczny.
- Jeśli ktoś będzie nas atakował w sposób zupełnie niesprawiedliwy, będziemy się bronić w każdy możliwy sposób - dodał. - Czujemy, że podejście (Brukseli) już jest dyskryminujące i przypomina dyktat. Ale jeżeli to będzie jeszcze gorsze, to będziemy musieli przemyśleć naszą strategię - podkreślił.
Powiązany Artykuł
Wawrzyk: jeżeli proces zatwierdzania KPO przez KE będzie się przedłużał, będzie to podstawa do złożenia skargi
Proces polityczny
Mateusz Morawiecki zapewnił, że zeszłotygodniowe rozmowy z przywódcami UE - w tym z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem i przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen - podczas których wyłożył główny argument Warszawy, że UE przekracza swoje kompetencje prawne, były "bardzo satysfakcjonujące".
Zaznaczył jednak, że jeśli Komisja chce znaleźć kompromis, musi cofnąć wrześniową decyzję o tym, by domagać się od Polski naliczanej codziennie grzywny, dopóki Polska nie wdroży szeregu orzeczeń unijnego Trybunału Sprawiedliwości, związanych z reformą jej sądownictwa.
REKLAMA
- Na szczęście to jest proces polityczny. A procesy polityczne mogą być zatrzymane przez polityków. To byłaby najmądrzejsza rzecz, jaką mogą zrobić. Bo wtedy nie rozmawiamy ze sobą z pistoletem przy głowie. Właśnie ta sytuacja wywołuje w nas niechęć do jakichkolwiek dalszych działań - powiedział Morawiecki.
Izba Dyscyplinarna
Powiązany Artykuł
Tomasz Krawczyk: na Polsce wymusza się przeprowadzenie reformy sądownictwa według wskazówek UE
Szef polskiego rządu powiedział jednak, że legislacja mająca na celu rozwiązanie Izby Dyscyplinarnej jest bliska ukończenia.
- Jesteśmy w tej chwili na etapie finalizowania szczegółów tej legislacji i zbierania większości do tego. Legislacja jest przygotowywana i w ciągu najbliższych tygodni, myślę, że najpóźniej do końca roku, przedstawimy tę legislację i przejdziemy do procedury - zapowiedział.
Dyktat ze strony KE
Morawiecki powiedział też, że nie zatwierdzając polskiego Krajowego Planu Odbudowy, który został przedstawiony już w maju, Komisja narusza prawo unijne, ale zapewnił, że Warszawa jest gotowa czekać na wypłatę tych środków.
REKLAMA
- Dostaniemy te pieniądze prędzej czy później. Im później je dostaniemy, tym mocniejszy będzie dowód, że mamy do czynienia z dyskryminacyjnym traktowaniem i dyktatem ze strony Komisji Europejskiej. Te pieniądze powinny być już wypłacone. To jest złamanie procedury przez Komisję. Oni naruszają zasady praworządności - mówił polski premier.
Powiązany Artykuł
Müller: eurodeputowani z opozycji w PE wystąpili przeciwko Polsce, zdradzili polskie interesy
- Nie poddamy się, nie zrezygnujemy z suwerenności z powodu tej presji - powiedział i dodał, że Polska już pożycza na rynkach prywatnych, aby sfinansować swoje plany inwestycyjne po pandemii. - Przetrwamy do momentu, kiedy dostaniemy pieniądze (z UE) - zapewnił.
Polska w UE
Morawiecki odrzucił obawy, że spór może sprowokować działania, które doprowadziłyby do opuszczenia przez Polskę UE.
- 88 proc. Polaków chce pozostać w UE, połowa z nich to nasi wyborcy. Jesteśmy absolutnie przekonani, że Polska musi zostać. Nie ma żadnej groźby polexitu. Będziemy zaciekle bronić Polski jako części Unii Europejskiej - podkreślił premier.
REKLAMA
fc
REKLAMA