33. rocznica pierwszych wolnych wyborów w III RP
27 października 1991 roku odbyły się pierwsze w powojennej historii naszego kraju w pełni wolne wybory parlamentarne.
2024-10-27, 05:40
9 marca 1991 roku Sejm przyjął uchwałę o zorganizowaniu wyborów jesienią tego roku, nie później niż 30 października. Wybory w październiku 1991 roku poprzedziła ostra walka o kształt nowej ordynacji wyborczej. Projekt przygotowywała specjalna sejmowa komisja konstytucyjna.
- Jest to ordynacja zgodna z instrukcjami i zaleceniami Sejmu. Jest to ordynacja proporcjonalna. Poza głosowaniem na listę, wyborca ma możliwość skreślenia jednego kandydata - mówił Bronisław Geremek, przewodniczący sejmowej komisji.
Projekt ordynacji wyborczej do obu izb parlamentu Sejm przyjął, po bardzo burzliwej debacie tuż przed północą 10 maja 1991 roku. Propozycja jednak nie spodobała się ówczesnemu prezydentowi Lechowi Wałęsie. Dwukrotnie zwracał się z prośbą do marszałka Sejmu o ponowne rozpatrzenie projektu. Ostatecznie ustawę zawetował.
28 czerwca 1991 roku w Sejmie odbyło się głosowanie w sprawie prezydenckiego weta. Zostało ono odrzucone i ordynacja weszła w życie. Już na początku września okazało się, że obawy części obserwatorów, którzy przestrzegali przed rozdrobnieniem Sejmu, są uzasadnione. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała aż 29 ogólnopolskich komitetów wyborczych.
REKLAMA
Wybory odbyły się 27 października tego samego roku. Zwyciężyła Unia Demokratyczna, która wprowadziła do parlamentu 62 posłów. Drugie miejsce zajął Sojusz Lewicy Demokratycznej, zdobywając 60 mandatów, na trzecim miejscu uplasował się Polskie Stronnictwo Ludowe z 50 miejscami w parlamencie.
Posłuchaj
Posłuchaj
W wyborach - według ordynacji proporcjonalnej - czynnikiem wzmacniającym, choć w bardzo niewielkim stopniu, silniejsze ugrupowania było rozdzielenie 15 proc. mandatów między te partie, które otrzymały 5 proc. głosów lub zdobyły mandaty w 5 okręgach. Takie prawo wyborcze, w połączeniu z dopiero wyłaniającym się systemem partyjnym, doprowadziło do rozdrobnienia sił w Sejmie. Zasiedli w nim reprezentanci aż 24 ugrupowań, z czego 10 wprowadziło do izby powyżej 10 posłów.
REKLAMA
Podczas pierwszych po II wojnie światowej całkowicie wolnych wyborów parlamentarnych w Polsce rozkład głosów był następujący: Unia Demokratyczna uzyskała 12,3 proc. głosów (62 posłów), SLD – 12 proc (60), PSL – 9,2 proc. (50), Wyborcza Akcja Katolicka (koalicja wokół ZChN) – 9 proc. (50), Konfederacja Polski Niepodległej – także 9 proc. (51), Porozumienie Obywatelskie Centrum (wokół PC) – 8,7 proc. (44), KLD – 7,5 proc. (37), Porozumienie Ludowe (solidarnościowi ludowcy) – 5,5 proc. (28), "Solidarność" – 5 proc. (27), Polska Partia Przyjaciół Piwa (efemeryczny związek artystów kabaretowych i przedsiębiorców) – 3 proc. (16).
Wyłoniony przy bardzo niskiej frekwencji (niewiele ponad 43 proc.) Sejm był niezwykle podzielony politycznie i niezdolny do wyłonienia trwałej większości rządowej. Przetrwał zaledwie dwa lata.
Powiązany Artykuł
Wybory 4 czerwca 1989 - zobacz serwis specjalny
– Upadła dawna partia komunistyczna – PZPR. Podczas ostatniego zjazdu tego ugrupowania, w styczniu 1990 r. działacze założyli Socjaldemokrację Rzeczypospolitej Polskiej. Przekształcenia dotknęły też Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, w miejsce którego powstał PSL - mówił prof. Wojciech Roszkowski w audycji "Dźwiękowy przewodnik po najnowszej historii Polski". - Natomiast postsolidarnościowa część sceny politycznej zaczęła się dzielić. Pierwszym pęknięciem w tym obozie były wybory prezydenckie w 1990 r. Wtedy to doszło do "wojny na górze" – konfliktu między zwolennikami Lecha Wałęsy i Tadeusza Mazowieckiego.
Posłuchaj
Początkowo Lech Wałęsa powierzył misję sformowania nowego rządu Bronisławowi Geremkowi, reprezentującemu posiadającą najwięcej mandatów Unię Demokratyczną. Jednak Geremek nie był w stanie utworzyć większości wystarczającej do uzyskania wotum zaufania. Ostatecznie więc gabinet został sformowany przez Jana Olszewskiego w oparciu o koalicję PC, ZChN i Porozumienia Ludowego, bez trwałej większości parlamentarnej.
REKLAMA
Pierwszy demokratyczny rząd III RP został obalony w czasie tzw. nocy teczek 4 czerwca 1992 roku. Tego dnia przeciwna lustracji, stworzona naprędce koalicja, powierzyła misję powołania rządu Waldemarowi Pawlakowi z PSL. Po miesiącu nowy premier zrezygnował ze stanowiska, ponieważ nie był w stanie stworzyć większości parlamentarnej. Nowy rząd utworzyła Hanna Suchocka z UD. Jej gabinet przetrwał niecałe dwa lata – do 29 maja 1993 roku.
Kolejne wybory, już w ramach ordynacji promującej duże ugrupowania, przyniosły zwycięstwo partiom postkomunistycznym oraz klęskę rozdrobnionej prawicy.
im/PAP
REKLAMA