TVP domaga się uwolnienia zatrzymanej na Białorusi dziennikarki Biełsatu
Zarząd Telewizji Polskiej i dyrekcja telewizji Biełsat żądają uwolnienia Iryny Słaunikawej, dziennikarki telewizji Biełsat, zatrzymanej przez białoruskie służby na lotnisku w Mińsku. Kobieta wracała wraz z mężem z wakacji z Egiptu.
2021-10-30, 18:27
Powiązany Artykuł
7 miesięcy w areszcie Andżeliki Borys. "Jest niesprawiedliwie oskarżona"
Oficjalne powody zatrzymania nie są na razie znane, rodzina i współpracownicy Iryny Słaunikawej mają utrudniony dostęp do informacji w tej sprawie. Wiadomo jedynie, że dziennikarka przebywa w areszcie śledczym.
Posłuchaj
Mateusz Matyszkowicz z zarządu TVP powiedział Polskiemu Radiu, że telewizja publiczna powiadomiła już o tej sprawie polskie władze.
Posłuchaj
- Poinformowaliśmy od razu Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które podjęło wszelkie przewidziane w takich sytuacjach środki. Po drugie jesteśmy w stałym kontakcie z EBU, z Europejską Unią Nadawców. Przypominam, że to nie jest pierwsze takie aresztowanie, Daria Czulcowa, Kaciaryna Andrejewa, dwie dziennikarki Biełsatu, przebywają w Białoruskim więzieniu - mówił Mateusz Matyszkowicz.
Powiązany Artykuł
Wiceszef Biełsatu: przedstawicielka stacji trafiła do mińskiego aresztu przy Akreścina
Represje wobec Biełsatu i niezależnych mediów
Biełsat jest częścią Telewizji Polskiej - to białoruskojęzyczna stacja, która nadaje z Polski, poprzez satelitę i Internet. Jej misją jest dostarczanie Białorusinom rzetelnych informacji, poza strumieniem propagandy reżimu Aleksandra Łukaszenki. Władze w Mińsku uznały Biełsat za organizację "ekstremistyczną”, wszelkimi środkami starają się utrudnić pracę dziennikarzy tej stacji. Słaunikawa jest dziennikarką telewizji Biełsat i etatowym pracownikiem TVP.
REKLAMA
Agnieszka Romaszewska-Guzy, dyrektor telewizji Biełsat, nie ma wątpliwości, że również zatrzymanie Iryny Słaunikawej ma tło polityczne. - To takie 'sprzątanie'. Oni, mówiąc kolokwialnie, zamknęli już prawie każdego, teraz szukają, co jeszcze mogliby zrobić. Poziom terroru jest taki, że czegoś takiego jak żyję nie widziałam, tego nawet w PRLu nie było, raczej w takim głębokim komunizmie - powiedziała Agnieszka Romaszewska-Guzy.
Posłuchaj
Parlament Europejski wezwał w ubiegłym miesiącu Komisję Europejską do nałożenia kolejnych sankcji na reżim Aleksandra Łukaszenki. Jako powody wymieniono m.in. tłumienie niezależnych mediów, prześladowania działaczy opozycji oraz członków mniejszości polskiej oraz fałszowanie wyborów.
in./ mbl
REKLAMA