"Potrafimy wesprzeć naszych Przyjaciół". Prezydent o sprzedaży gazu Mołdawii

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z prezydent Mołdawii Maią Sandu o wydarzeniach wokół dostaw gazu do tego kraju. "Jak pokazaliśmy w ostatnich dniach, potrafimy wesprzeć i bronić naszych Przyjaciół" - napisał prezydent na Twitterze. 

2021-10-30, 19:40

"Potrafimy wesprzeć naszych Przyjaciół". Prezydent o sprzedaży gazu Mołdawii
Andrzej Duda. Foto: Marek Borawski/Kancelaria Prezydenta RP

"Polska jest zadowolona z rozwiązania kryzysu gazowego i gotowa jest nadal - w podobnych sytuacjach - wspierać naszych mołdawskich partnerów. Dziękujemy PGNiG za działanie"- napisał na Twitterze Jakub Kumoch, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, który poinformował o tej rozmowie.

Powiązany Artykuł

mid-epa Borrell Gavrilita 1200.jpg
Niedobory gazu w Mołdawii. Ekspert: Rosja chce podpisać kontrakt, ale na swoich warunkach

Odpowiedział mu prezydent Andrzej Duda, deklarując gotowość do dalszej takiej pomocy. "Z satysfakcją można powiedzieć, że Polska ma coraz więcej potencjału i narzędzi by przeciwstawiać się szantażom gazowym. Jak pokazaliśmy w ostatnich dniach, potrafimy przy pomocy tych narzędzi wesprzeć i bronić naszych Przyjaciół. Podziękowania dla Zaangażowanych po stronie Polski" - napisał prezydent Andrzej Duda na Twitterze.

Także prezydent Mołdawii Maia Sandu dziękuje we wpisie na Twitterze polskiemu prezydentowi za pomoc. "Dziś wieczorem odbyłam owocną rozmowę z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie ostatnich rozwiązań kryzysu gazowego. Podziękowałam polskiemu prezydentowi za wsparcie i współpracę w tym trudnym czasie"- napisała Maia Sandu

Historyczna transakcja PGNiG

Na początku tygodnia rząd Mołdawii kupił od naszego kraju milion metrów sześciennych gazu. Była to pierwsza w historii dostawa nierosyjskiego gazu do tego kraju. Gaz przesłało Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

REKLAMA

Zakupu dokonano w trybie pilnym w związku z ograniczeniem dostaw gazu do Mołdawii przez Gazprom. Z tego powodu 22 października rząd Mołdawii ogłosił stan wyjątkowy. Według tamtejszych władz, wolumen gazu przesyłanego do kraju nie wystarczał na pokrycie zapotrzebowania odbiorców i niósł ryzyko poważnych zakłóceń w działaniu systemu przesyłowego.

Konflikt Gazpromu z mołdawskim rządem

Rosyjski koncern Gazprom domagał się od Mołdawii uregulowania zapłaty za dotychczasowe dostawy. Kiszyniów twierdził, że należne opłaty zostały dokonane zgodnie z ustaleniami. Stanowisko Gazpromu uznano za szantaż o politycznym tle. W lipcowych wyborach parlamentarnych mieszkańcy Mołdawii postawili na partie proeuropejskie, chcące zerwać z zależnością od Moskwy.

W ubiegłym tygodniu Warszawę odwiedził wicepremier i minister infrastruktury Mołdawii Andrei Spinu. W ramach roboczej wizyty negocjował dostawy gazu do swojego kraju.

Czytaj także: 

W piątek Mołdawia ostatecznie osiągnęła porozumienie z Gazpromem. Tamtejsze ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego poinformowało, że w czasie negocjacji w Petersburgu, gdzie mieści się siedziba firmy, ustalono, że umowa na dostawy gazu do Mołdawii z Rosji zostanie przedłużona o pięć lat. Obowiązywać mają ceny gazu zaproponowane przez Kiszyniów, a dostawy rozpoczną się 1 listopada.

REKLAMA


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej