Powiązany Artykuł
![nasza niwa 1200.jpg](https://static.prsa.pl/images/1db97648-d997-4514-bbf0-409b3c4ee0fb.jpg)
2021-11-01, 16:21
Według obrońców praw człowieka z centrum Wiasna chodziło o linki na Facebooku do publikacji portali Biełsatu i Zerkalo.io, które władze uznały za "ekstremistyczne".
Wcześniej w poniedziałek z tego samego artykułu na 15 dni aresztu skazano męża Słaunikawej, Alaksandra Łojkę. W obu przypadkach chodziło o publikacje zamieszczone na tych portalach przed uznaniem ich za "ekstremistyczne".
O zatrzymaniu Słaunikawej i jej męża obrońcy praw człowieka poinformowali w sobotę, gdy para nie wyszła z lotniska w Mińsku po powrocie z Egiptu.
Małżeństwo trafiło do aresztu na Akrescina - potwierdzili w niedzielę ich bliscy. Nieoficjalnie poinformowano, że zarzucono im popełnienie wykroczenia.
Słaunikawa jest dziennikarką telewizji Biełsat na Białorusi i etatowym pracownikiem TVP. Portal i sieci społecznościowe tej finansowanej przez Polskę białoruskojęzycznej telewizji zostały przez władze uznane za "ekstremistyczne".
Dwie reporterki Biełsatu, Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa, odbywają karę dwóch lat więzienia za prowadzenie relacji online z protestu upamiętniającego śmiertelnie pobitego Ramana Bandarenkę w listopadzie 2020 r.
REKLAMA
dz
REKLAMA