Tenis stołowy: 8-latka wzbudziła sensację i zadebiutowała w I lidze. Milena Stefanowicz jak Natalia Partyka?

8-letnia Milena Stefanowicz zadebiutowała w meczu I ligi kobiet przeciwko drużynie ATS Euromax Białystok. Dziewczynka wystąpiła w dwóch meczach singlowych i jednym deblowym. To ewenement na skalę krajową.

2021-11-07, 15:00

Tenis stołowy: 8-latka wzbudziła sensację i zadebiutowała w I lidze. Milena Stefanowicz jak Natalia Partyka?
Milena Stefanowicz (druga od prawej). Foto: Polmlek Lidzbark Warmiński

Zbigniew Pietkiewicz niewątpliwie jest legendą warmińskiego tenisa. Znany jest ze szkolenia zawodniczek od najmłodszych lat i szlifowania ich talentów, co następnie przekłada się na wyniki. Zespół Polmlek Lidzbark Warmiński przez wiele lat grał na najwyższym szczeblu rozgrywek kobiecego tenisa. Aktualnie występuje w I lidze.

Do niezwykłej sytuacji doszło podczas meczu z ATS Euromax Białystok. Pietkiewicz zdecydował się na wystawienie 8-letniej Mileny Stefanowicz. Zdaniem szkoleniowca jej wiek nie jest przeszkodą.

- Jeżeli ktoś uważa, że jest to zbyt wczesny debiut, to ja mówię "nie". To zależy od tego, jak to poprowadzimy, jak będziemy rozmawiać z młodym człowiekiem i w jakim kierunku zmierzamy - powiedział Pietkiewicz w rozmowie z TVP3 Olsztyn.

- Natalka Bogdanowicz debiutowała w Ekstraklasie, kiedy miała 11 lat. To jest I liga, więc "obniżamy" kryteria - przyznał.

REKLAMA

Milena Stefanowicz w poprzednim sezonie była rezerwową, drużyna z Lidzbarka grała wtedy w Ekstraklasie.

W meczu z Białymstokiem podopieczne Pietkiewicza zwyciężyły 6:4. Stefanowicz nie dołożyła swojego punktu, lecz w meczu z doświadczoną udało jej się "urwać" seta.

- Jej rywalka, blisko 50-letnia pani, bardzo się zestresowała grą przeciwko Milence. Podpowiedziałem jej, jak to wykorzystać i udało się urwać seta. Kto wie, czy już niedługo w podobnej sytuacji to ona nie odejdzie od stołu jako zwyciężczyni? - przyznał Pietkiewicz w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".

8-latka zaczęła swoją przygodę z tenisem dwa lata temu, kiedy szalała pandemia koronawirusa. Klub z Lidzbarka dostosował się wtedy do ciężkich warunków i umożliwiał treningi.

REKLAMA

- W ten sposób Milena, chcąc nie chcąc, odbywała z nami trzy treningi dziennie. Czas, który wtedy z nami spędziła, pozwolił jej zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi i polubić tenis stołowy - powiedział Pietkiewicz portalowi "WP Sportowe Fakty".

Wiele wskazuje na to, że trener z  Lidzbarka "wyprodukuje" zawodniczki, które w najbliższych latach mogą stanowić o sile polskiego tenisa stołowego. Być może na igrzyskach w Los Angeles zobaczymy duet Bogdanowicz - Stefanowicz?

JK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej