"Zabierają mi pamięć o rozstrzelanych". Broniąc "Memoriału", zwraca nagrodę Putinowi
Rosyjska pisarka Ludmiła Pietruszewska poinformowała, że w proteście przeciwko próbom likwidacji Stowarzyszenia Memoriał wyrzeka się otrzymanej w 2002 roku Nagrody Państwowej, którą wręczał jej prezydent Władimir Putin.
2021-11-13, 17:37
Na swoim Facebooku Ludmiła Pietruszewska przypomniała, że nagrodę otrzymała za sztukę teatralną poświęconą "tym, którzy nie wrócili z łagrów".
"Zabierają mi teraz Memoriał, pamięć o rozstrzelanych, wrzuconych pod ciężarówki i zagłodzonych, o zmarłych z zimna w ciężarówkach w drodze z łagru do łagru, o zamęczonych torturami na Łubiance i na Kołymie, o pobitych niedawno na ulicach, w samochodach policyjnych i na mili-policji, o siedzących w więzieniach za sfingowane, sfałszowane sprawy karne" - oświadczyła Pietruszewska.
Powiązany Artykuł
Szef dyplomacji UE potępił plan likwidacji rosyjskiego "Memoriału"
Dodała, że rezygnuje z tytułu laureatki Nagrody Państwowej Federacji Rosyjskiej, bo została jej ona wręczona przez Putina.
Na skutek cenzury ponownie zaistniała jako pisarka dopiero po 20 latach
Nagroda ta przyznawana jest za osiągnięcia naukowo-techniczne, w sferze literatury i sztuki, a laureaci otrzymują ją z rąk prezydenta Federacji Rosyjskiej podczas oficjalnej uroczystości.
REKLAMA
Pietruszewska jest pisarką, autorką prozy, opowiadań dla dzieci, sztuk teatralnych i scenariuszy filmowych. Zadebiutowała w latach 70. XX wieku, ale na skutek cenzury ponownie zaistniała jako pisarka dopiero po 20 latach. W Polsce wydana została jej książka "Jest noc", a jej dramaty ("Do dna", "Nasz skład") wystawiane były na scenach teatralnych w Polsce.
Likwidacja zasłużonej organizacji
Rosyjska prokuratura generalna zwróciła się w listopadzie br. do Sądu Najwyższego o likwidację Stowarzyszenia Memoriał - zasłużonej organizacji zajmującej się badaniem represji politycznych i obroną praw człowieka. Sąd Najwyższy ma rozpatrzeć pozew 25 listopada.
mg
REKLAMA
REKLAMA