PŚ w skokach: Biało-Czerwoni zrehabilitują się po sobotnim konkursie? "Gorzej już nie będzie"

W niedzielę o godzinie 16.00 rozpocznie się drugi indywidualny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Niżnym Tagile. Zmagania wieńczące inauguracyjny weekend w Rosji poprzedzą kwalifikacje (14.30). Polacy na razie nie mają wielu powodów do zadowolenia.

2021-11-21, 08:11

PŚ w skokach: Biało-Czerwoni zrehabilitują się po sobotnim konkursie? "Gorzej już nie będzie"

W sobotę tylko dwóch Biało-Czerwonych zdołało awansować do drugiej serii. Ostatecznie Kamil Stoch zajął piąte, a Dawid Kubacki 13. miejsce. Trener i sędzia skoków Kazimierz Długopolski twierdzi, że inauguracja sezonu w wykonaniu naszej reprezentacji była bardzo nieudana, ale forma podopiecznych Michala Doleżala będzie rosła.

- Chłopaki gorzej już nie będą skakać - może być tylko lepiej! Pierwszy konkurs poszedł im jednak słabo - ocenił.

Posłuchaj

Kazimierz Długopolski przed konkursem w Niżnym Tagile 0:09
+
Dodaj do playlisty

Wygrał Niemiec Karl Geiger, a na kolejnych pozycjach uplasowali się Japończyk Ryoyu Kobayashi oraz broniący Kryształowej Kuli Norweg Halvor Egner Granerud.

W niedzielę polscy kibice największe nadzieje mogą wiązać ze Stochem, któremu nie wyszedł pierwszy konkursowy skok. Zwycięzca piątkowych kwalifikacji na półmetku był 20., ale później poprawił się aż o 15 lokat.

W Rosji rozpoczęła się 43. edycja PŚ w skokach, a Niżny Tagił jest 11. lokalizacją inauguracyjnych zawodów. Przez poprzednie cztery lata cykl rozpoczynał się w Wiśle.

Skocznia Aist (Bocian) w pucharowym kalendarzu pojawiła się dopiero w 2014 roku. Łącznie odbyło się tam 13 konkursów indywidualnych, a z Polaków na podium udało się stanąć tylko Piotrowi Żyle - trzy lata temu zajął drugie i trzecie miejsce.

Powiązany Artykuł

PŚ skoki serwis baner grafika 1200.jpg
PUCHAR ŚWIATA W SKOKACH NARCIARSKICH 2021/2022

Początek konkursu o 16.00. Od 14.30 kwalifikacje - prawdopodobnie z udziałem sześciu Polaków: Stocha, Kubackiego, Żyły, a także Jakuba Wolnego, Andrzeja Stękały i Stefana Huli. Wszystko wskazuje, że zabraknie Klemensa Murańki, który w sobotę uzyskał pozytywny wynik koronawirusowego testu.

REKLAMA

Czytaj także: 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej