"Świadomie niszczą swoje paszporty". Adam Borowski o migrantach z Wędrzyna

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik powiedział w Polskim Radiu 24, że jeden strażnik graniczny został ranny podczas buntu migrantów w Wędrzynie. Wczoraj wieczorem w tamtejszym ośrodku zbuntowała się grupa około stu przebywających tam osób. Jak informowała Straż Graniczna, migranci z Wędrzyna próbowali opuścić ośrodek, aby pojechać do Niemiec. W ośrodku znajduje się około 600 migrantów, ponad połowa to obywatele Iraku.

Bunt w Wędrzynie. "Zdarzenie jest skandaliczne"

Tomasz Kozłowski powiedział, że bunt migrantów w Wędrzynie "trzeba ocenić negatywnie". - Samo zdarzenie jest skandaliczne. Zastanawiam się, jakie będą dalsze kroki służb. Ciężko będzie wyciągnąć wobec nich konsekwencje, ponieważ ich dane osobowe są nieznane - ocenił gość "Debaty poranka".

- Tych ludzi nie można kwalifikować jako grupy, która tylko i wyłącznie próbuje przedrzeć się przez granicę polsko-białoruską - ocenił Tomasz Kozłowski i zaznaczył też, że podziela opinię co do konieczności deportowania tych osób, ale pojawia się pytanie, gdzie ich deportować.

"Niewątpliwie powinni być deportowani"

Zdaniem Mariusza Giereja, migranci "niewątpliwie powinni być deportowani, ponieważ nie spełniają wymogów dotyczących azylu". - Natomiast pojawia się pytanie, dlaczego polskie służby są znowu reakcyjne - wskazał.

- Jeżeli istnieje ośrodek o podwyższonym ryzyku tego typu zdarzeń, spodziewałbym, że polskie służby mają w środku jakiegoś naszego polskiego repatrianta, który już się zadomowił, współpracuje z nimi i pilnuje tego, żeby przewidzieć tego typu rzeczy - mówił publicysta.

Posłuchaj

Tomasz Kozłowski, Mariusz Gierej oraz Adam Borowski o buncie migrantów w Wędrzynie ("Debata poranka") 20:38

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Adam Borowski podkreślił, że migranci "świadomie niszczą swoje paszporty, żeby potem nie było wiadomo dokąd ich odesłać". - To jest rzeczywisty kłopot, ponieważ oni powinni zostać natychmiast deportowani - powiedział gość audycji. 

- Oni w ogóle wszyscy powinni zostać deportowani, dlatego że Białoruś jest pierwszym krajem bezpiecznym dla nich, ponieważ podpisała konwencję i ma obowiązek niejako zająć się nimi. Tym bardziej że wpuściła ich na swoje terytorium, wydała im wizy - zaznaczył Adam Borowski.

• Bunt w obozie w Wędrzynie. Smoliński: nie wpuścimy ich pod wpływem przemocy
• "Nie można pozwolić, by wprowadzano w Polsce anarchię". Poseł PSL o buncie w ośrodku dla migrantów

Szef warszawskiego klubu "Gazety Polskiej" wskazał również, że "oni się w ogóle nie kwalifikują do tego, żeby ich wniosek o ochronę humanitarną był rozpatrywany w Polsce". - Natomiast jest jeden kłopot, dokąd ich odesłać, skoro nie mają paszportów - czy do Afganistanu, czy do Iraku, czy do Syrii - to jest trudne. Myślę, że da się to rozwiązać przez tłumaczy, którzy będą się z nimi porozumiewać w różnych językach - wskazał Adam Borowski. 

***

Audycja: Debata poranka

Prowadzący: Adrian Klarenbach

Goście: Tomasz Kozłowski ("Fakt"), Mariusz Gierej (publicysta), Adam Borowski (szef warszawskiego klubu "Gazety Polskiej")

Data emisji: 26.11.2021

Godz. emisji: 8.35

IAR/nt