Mocny głos w niemieckich mediach o sytuacji na granicy. "Hipokryzją jest ocenianie Polski"
Na portalu niemieckiej gazety "Suedeutsche Zeitung" ukazał się tekst, który jest komentarzem do taktyki walki polskich władz z hybrydowymi działaniami reżimu Łukaszenki. Publicysta docenia konsekwencje w obronie granic i zestawia presję migracyjną ze wschodu z ostatnią tragedią na kanale La Manche, gdzie zginęło kilkadziesiąt osób.
2021-11-28, 12:40
Josef Kelnberger w tekście pod tytułem "Hipokryci" zauważa, że Unia Europejska "kręci nosem" na Polskę z powodu warunków panujących na granicy z Białorusią, ale zdaje się nie dostrzegać zmarłych osób na kanale La Manche. "Hipokryzją jest ocenianie Polski za sposób, w jaki odpiera migrantów, których do granicy sprowadza autokrata Łukaszenka" - ocenił publicysta "Suedeutsche Zeitung".
"Nieludzkie są te metody, nieludzki jest mur, który ma być teraz zbudowany? Europa powinna przyznać sama przed sobą: wszyscy jesteśmy Polakami" - podkreślił niemiecki dziennikarz.
Mocny głos w niemieckich mediach. "Polityka izolacji"
Publicysta zwraca uwagę, że "w środę na kanale La Manche utonęło 27 kobiet, mężczyzn i dzieci". "Takich śmiałych przepraw w gumowych pontonach dokonują zwykle ludzie nieakceptowani przez UE, którzy ostatnią nadzieję upatrują w Wielkiej Brytanii - inną drogę zagradza im mur przed tunelem w Calais, zbudowany przez Francję i Wielką Brytanię" - czytamy.
"Los 27 osób, podobnie jak zgony na Morzu Śródziemnym lub na szlaku na Wyspy Kanaryjskie, jest częścią codzienności europejskiej polityki azylowej, która wspólnie formułuje wysokie wartości, ale w praktyce krajowej opiera się na izolacji" - dodaje Josef Kelnberger.
REKLAMA
Zobacz także: "24 Pytania-Rozmowa Poranka" Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA
Co zrobią nowe władze?
Publicysta przypomniał rónież, że nowa koalicja, która utworzy rząd w Niemczech - SPD, Zieloni i FDP - "zapowiedziała teraz więcej humanitaryzmu w niemieckich kwestiach azylowych". "Ich godne pochwały reformy staną się jednak problemem, jeśli jeszcze więcej osób wyruszy z ich powodu do Europy, stanie przed zamkniętymi granicami i tym samym powierzy się przemytnikom" - pisze "Suedeutsche Zeitung".
Powiązany Artykuł
Kryzys migracyjny. Kolejni "kurierzy" w rękach podlaskiej policji
Zdaniem autora artykułu "minimum, jakie UE musi zrobić, to znaleźć wspólny język i wspólne procedury w polityce migracyjnej". "Rząd niemiecki powinien rozpocząć nowe rozmowy w tej sprawie. Wydaje się to beznadziejne, ale jest warte każdego wysiłku" - czytamy.
Zobacz także:
- Dr Agnieszka Bryc o aktywności Rosji: próba wywierania presji na Zachód lub zdestabilizowania Ukrainy
- Prof. Kleiber o sytuacji na granicy: Łukaszenka nie osiągnął żadnego ze swoich celów
jp
REKLAMA
REKLAMA