Brytyjscy i estońscy żołnierze są już w Polsce. Szef MON: dziękujemy za wsparcie

"Pododdziały wojsk inżynieryjnych z Estonii i Wielkiej Brytanii są już w Polsce" - poinformował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na Twitterze. Obecność żołnierzy związana jest z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej - mają oni pomagać polskim służbom w ochronie wschodniej flanki.

2021-12-03, 11:35

Brytyjscy i estońscy żołnierze są już w Polsce. Szef MON: dziękujemy za wsparcie
Pododdziały wojsk inżynieryjnych z Estonii i Wielkiej Brytanii są już w Polsce. Foto: twitter.com/@mblaszczak
  • Do Polski dotarły pododdziały wojsk inżynieryjnych z Estonii i Wielkiej Brytanii - poinformował szef MON
  • Żołnierze mają pomagać polskim służbom w ochronie wschodniej granicy
  • Mariusz Błaszczak podziękował sojusznikom za wsparcie

"Pododdziały wojsk inżynieryjnych z Estonii i Wielkiej Brytanii są już w Polsce. Przed nimi spotkanie koordynacyjne z dowódcami Wojska Polskiego, a następnie rozpoczną realizację zadań na granicy polsko-białoruskiej. Dziękujemy za wsparcie!" - napisał Mariusz Błaszczak na Twitterze.

W czwartek szef BBN Paweł Soloch poinformował, że prezydent Andrzej Duda wydał postanowienie o zgodzie na pobyt na terytorium RP żołnierzy Wielkiej Brytanii oraz Estonii. Mają oni wesprzeć działania polskiego wojska w kryzysie na wschodniej granicy UE i NATO.

BBN uściśliło, że "zgodnie z postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy komponenty (do 155 żołnierzy) i (do 150 żołnierzy) od 2.12 do 30.04 będą realizowały zadania związane ze wsparciem inżynieryjnym i rozpoznawczym operacji Sił Zbrojnych RP, prowadzonej w strefie nadgranicznej".

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej

Wiosną br. gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na sankcje.

REKLAMA

Od 2 września do 30 listopada, w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego, obowiązywał stan wyjątkowy.

Od 1 grudnia do 1 marca w pasie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy czy miejscowi przedsiębiorcy. Zgodnie z nowelizacją prawa, która umożliwiła wprowadzenie tego zakazu, na czas określony i na określonych zasadach, komendant placówki SG będzie mógł zezwolić na przebywanie na tym obszarze również innych osób, w szczególności dziennikarzy.

Zakaz wprowadzono w 183 miejscowościach w województwach podlaskim i lubelskim przylegających do granicy z Białorusią.

Zobacz: Strzały na granicy. Skurkiewicz: jednoznacznie pokazują, jakie są intencje białoruskich służb

REKLAMA

Czytaj także:

pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej