Drużyna Jarosława Niezgody awansowała do finału MLS. Możliwy "polski" mecz o mistrzostwo

Prowadzenie gospodarzom w piątej minucie dał Chilijczyk Felipe Mora, a w 61. wynik ustalił Kolumbijczyk Santiago Moreno.

Goście kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Aarona Herrery w 79. minucie.

Niezgoda zaczął spotkanie na ławce rezerwowych, a na boisko wszedł w 60. minucie, kiedy zmienił Morę. 

Sukces Timbers jest o tyle zaskakujący, że w sezonie zasadniczym zespół ten uplasował się dopiero na czwartym miejscu w Konferencji Zachodniej MLS.

Swojego finałowego rywala Timbers poznają w niedzielę. Wówczas w meczu o miano najlepszych w Konferencji Wschodniej Philadelphia Union Kacpra Przybyłki podejmie New York City FC. Finał odbędzie się 11 grudnia.

W tym sezonie Niezgoda wystąpił w 16 meczach ekipy z Portland, ale na boisku spędził tylko 369 minut, dlatego trzy gole, które zdobył za oceanem należy uznać za przyzwoity dorobek. Były piłkarz Legii Warszawa wrócił do regularnego grania po kontuzji we wrześniu.

Znacznie ważniejszą rolę w swoim klubie odgrywa Przybyłko. Były zawodnik m.in. FC Koeln i Greuter Furth ma na swoim koncie 36 występów i 12 goli, a także 3 asysty. 

Najskuteczniejszy z Polaków Adam Buksa (17 goli) pożegnał się z rozgrywkami MLS na etapie półfinału Konferencji Wschodniej, gdzie jego New England Revolution uległo 2:3 ekipie New York City FC.

• Gabriel Slonina w kadrze USA. 17-letni bramkarz chciałby grać dla Polski
• Bundesliga: Borussia - Bayern. Lewandowski jak maszyna. Haaland musiał uznać wyższość Polaka
• Ligue 1: PSG ratuje remis z RC Lens. Grał Przemysław Frankowski
• Serie A: kolejny gol Piotra Zielińskiego nie dał wygranej Napoli. AC Milan wyprzedza "Azzurrich

bg