"Mogło chodzić o utrzymanie status quo wokół naszego kraju". Ukraiński politolog o rozmowie Biden-Putin
- W rozmowie prezydentów USA i Rosji, Joe Bidena i Władimira Putina mogło chodzić o utrzymanie status quo wokół Ukrainy, tj. "kruchej równowagi", kiedy żadna ze stron nie podejmuje działań mogących ją zaburzyć - ocenia ukraiński politolog Wołodymyr Fesenko.
2021-12-08, 10:59
"Zgodnie z oczekiwaniami niczego sensacyjnego dla Ukrainy się nie wydarzyło. Przynajmniej na razie, sądząc po pierwszych oficjalnych oświadczeniach" - napisał Fesenko na Facebooku po wtorkowej rozmowie Bidena z Putinem. W opinii ukraińskiego eksperta "tak jak w przypadku czerwcowego szczytu w Genewie - ważny jest jednak sam fakt tego, że do rozmowy doszło. Świadczy to o tym, iż strony chcą się dogadywać" - wskazuje politolog.
"USA i Rosji bardzo ciężko jest uzgodnić coś konkretnego w sprawie Ukrainy, o ile w ogóle jest to obecnie możliwe" - dodaje. Fesenko nie wyklucza, że może chodzić o utrzymanie status quo wokół Ukrainy, "kruchej równowagi, kiedy obie strony nie podejmują żadnych działań, mogących naruszyć tę równowagę".
Co zrobi Rosja?
"Jeśli doprowadzi to do choć częściowego obniżenia napięcia na ukraińsko-rosyjskiej granicy, to można będzie mówić nawet o pozytywnych skutkach" rozmowy - dodaje.
REKLAMA
Jednak według eksperta Rosja będzie utrzymywać "znaczny kontyngent" swoich sił przy granicy ukraińskiej w najbliższych miesiącach "na wszelki wypadek". "A nuż nagle wybuchnie kryzys energetyczny albo zrobi się bardzo niespokojnie pod względem politycznym i wtedy będzie powód i możliwość do (przeprowadzenia) lokalnych wojskowych operacji »mających obronić rosyjskojęzyczną ludność«" - pisze politolog.
"Dlatego ani Ukraińcy, ani zachodni partnerzy nie powinni się rozluźniać" - podsumowuje.
Zobacz też: Szef BBN Paweł Soloch w Programie 1 Polskiego Radia
koz
REKLAMA