Mrożące krew w żyłach sceny w domu Nicolasa Otamendiego. Piłkarza pobito i okradziono
Argentyński obrońca drużyny piłkarskiej Benfiki Lizbona Nicolas Otamendi został pobity i okradziony w poniedziałek rano w swoim domu na przedmieściach portugalskiej stolicy. To nie pierwszy taki przypadek wśród graczy "Orłów" w ostatnich latach.
2021-12-13, 19:31
Z informacji portugalskiej policji, na którą powołuje się dziennik “Correio da Manha”, wynika, że grupa zamaskowanych przestępców obezwładniła piłkarza przed jego domem w podlizbońskiej Almadzie, kiedy piłkarz nad ranem wracał z niedzielnego meczu z Famalicao.
Argentyński defensor został zastraszony i zmuszony do otwarcia domu, w którym znajdowała się żona piłkarza oraz syn.
Według śledczych z domu 33-letniego piłkarza, który w trakcie włamania został pobity przez czterech napastników, zniknęła gotówka, biżuteria oraz kolekcja zegarków Argentyńczyka.
- Zawodnik i jego rodzina czują się dobrze mimo ogromnego stresu, jakiemu zostali poddani - uspokaja w komunikacie Benfica.
W przeszłości w Lizbonie i okolicach portugalskiej stolicy dochodziło do napadów na domy byłych zawodników Benfiki. Ich ofiarami padł m.in. brazylijski obrońca Luisao, a także szwedzki pomocnik Stefan Schwarz.
Otamendi jest zawodnikiem klubu z Estadio da Luz od początku października 2020 roku. W barwach stołecznej ekipy rozegrał 60 meczów, w których zanotował gola i asystę. W przeszłości przez niespełna 4 lata bronił barw innego portugalskiego zespołu - FC Porto, gdzie trzy razy wygrał krajową ligę. Był także graczem angielskiego Manchesteru City, z którym sięgnął po dwa mistrzostwa Premier League.
REKLAMA