Rok 2010 oczami korespondentów PR
Najważniejsze sportowe wydarzenia 2010 roku wspominają korespondenci Polskiego Radia z Francji, Hiszpanii i Włoch
2010-12-30, 23:30
Posłuchaj
- Co zostaje po sportowym roku w jaźni francuskiego kibica? Oczywiście piłka nożna. Rugby i lokalne sukcesy. To tak jak z kuchnią regionalną. W tej chwili w Jurze przy granicy ze Szwajcarią największym bohaterem jest Jason Lamy-Chappuis. I słusznie, bo to w tej chwili największy narciarz kombinacji norweskiej na świecie. Bardziej niż o wielkich imprezach odbywających się we Francji pamięta się tutaj natomiast o wielkich klęskach - wspomina Marek Brzeziński z Paryża.
- Nie ma wątpliwości, że do najbardziej emocjonującego wydarzenia tego roku doszło cztery minuty przed zakończeniem finałowego meczu między Hiszpanią a Holandią podczas finału piłkarskich mistrzostw świata - opowiada korespondentka z Hiszpanii, Ewa Wysocka - Strzelec bramki, Andres Iniesta, został wybrany w Hiszpanii sportowcem roku, a cała zwycięska drużyna została uhonorowana nagrodą księcia Filipa, najbardziej prestiżowym hiszpańskim wyróżnieniem. Sportowcem dekady został wybrany natomiast tenisista Rafael Nadal.
- Kompromitacji na afrykańskim mundialu, największej w historii udziału Włochów w jego siedemnastu edycjach, nie powetowały sukcesy mediolańskiego Interu. Co więcej - podziałały frustrująco na miłośników rodzimego futbolu. W składzie Interu, który przed letnią przerwą zdobył mistrzostwo Europy, Włoch oraz krajowy Puchar, a zupełnie niedawno przypieczętował te tryumfy tytułem klubowego mistrza świata, chwilami nie było przecież ani jednego włoskiego piłkarza - przypomina Marek Lehnert, korespondent Polskiego Radia z Rzymu.
Pełne relacje naszych korespondentów w formacie audio.
REKLAMA
gaw
REKLAMA