Lis atakuje Hołownię. Padła odpowiedź. "Kolejny raz wypisuje farmazony"
"Szkoda sił na komentowanie bredni. Szkoda energii na tłumaczenie, że jeśli nie jest się z Tuskiem, to nie znaczy, że jest się z Kaczyńskim" - napisał Szymon Hołownia na Facebooku, odpowiadając na wpis Tomasza Lisa. Lider Polski 2050 podkreślił, że chce "porzucenia pobożnych życzeń o jednej liście" całej opozycji.
2022-01-06, 11:53
W środę, w mediach społecznościowych Tomasz Lis opublikował wpis, w który stwierdził, że "PiS i TVP całkowicie odpuszczają Hołowni".
"Uważają go po prostu za obiektywnego sojusznika w walce z Platformą i Tuskiem, będącymi wg Kaczyńskiego jego jedyną poważną i prawdziwą konkurencją" - napisał redaktor naczelny Newsweeka na Twitterze.
Lis zaczepia, Hołownia odpowiada
Na ten post zareagował Szymon Hołownia. "Skutecznie opieramy się przemocowym zalotom Platformy, jej propagandyści - w rodzaju wypisującego dziś po raz kolejny na Twitterze farmazony Tomasza Lisa - zaganiają nas więc nas teraz do szeregu siejąc spin: »Kto nie chce być przystawką PO, na pewno ustawił się z PiS«" - odpowiedział Szymon Hołownia.
Lider Polski 2050 skwitował wpis Lisa, tym, że nie będzie komentował bredni. Stwierdził również uwagę, że "szkoda energii na tłumaczenie, że jeśli nie jest się z Tuskiem, to nie znaczy, że jest się z Kaczyńskim".
REKLAMA
"Jest na świecie jeszcze cały kawał świata między tymi dwoma nazwiskami. Nie szkoda na przypominanie, że polityka jest o problemach wyborców, nie polityków" - napisał.
"Kiepskie talentshow"
W swoim oświadczeniu Hołownia też zaapelował o debatę.
"W naprawdę dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazły się dziś miliony Polek i Polaków - najwyższy czas na debatę o pomysłach na Polskę. Naprawdę - dość już tego kiepskiego talentshow kandydatów na mesjaszy, głoszących światu miłość o konsystencji smoły" - ogłosił.
"Czas na nowe otwarcie: koniec tej tak cholernie męczącej, tak nieskutecznej z punktu widzenia człowieka, dwubiegunowej Polski PO-PiS. Czas na partnerstwo sił demokratycznych. Na dojrzałość w relacjach. Nie na żadną »twardą rękę«, a na mądre i skuteczne głowy (oraz serca). Na porzucenie pobożnych życzeń o »jednej liście«, i pragmatyczną dyskusję - w czym i jak zgadzamy się na tyle, byśmy po wyborach byli w stanie budować różnorodne, ale sprawne koalicje" - dodał.
REKLAMA
Facebook/Twitter/bf
REKLAMA