Cyberatak na Ukrainę. Szef dyplomacji UE zapowiedział, że Unia pomoże stawić mu czoła

Ukraińskie władze poinformowały w piątek rano o zmasowanym ataku cybernetycznym przeprowadzonym na rządowe zasoby tego kraju. Zablokowane są m.in. strony ukraińskiej Rady Ministrów, resortu spraw zagranicznych, edukacji, energetyki, rolnictwa, sportu, ochrony środowiska. Nie działa także witryna państwowej służby do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Jak zaznaczył przedstawiciel Unii Europejskiej "trudno powiedzieć kto za tym stoi". - Nie mogę nikogo obwiniać, bo nie mam dowodu, ale możemy sobie wyobrazić - powiedział Josep Borrell.

Prowokacyjny charakter komunikatów 

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przekazała, że na głównej stronie zaatakowanych serwisów pojawiały się komunikaty "o prowokacyjnym charakterze". - Przy tym zawartość stron nie została zmieniona, a według naszych informacji nie doszło do wycieku danych osobowych - dodano.

Według informacji Interfax-Ukraina "po wejściu na stronę Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawiał się komunikat w trzech wersjach językowych: po ukraińsku, rosyjsku i po polsku". 

Przywrócono działanie części zablokowanych zasobów 

SBU zaznaczyła, że zawieszono działanie części zasobów państwowych, by zapobiec rozprzestrzenianiu się ataku i zlokalizować problem techniczny. Podkreślono, że znaczna część zasobów już jest dostępna, reszta zacznie działać "w najbliższym czasie".

Minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow zapewnił, że dane Ukraińców są bezpieczne.

Zobacz także: Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"

• Biały Dom ostrzega. "Zagrożenie rosyjską inwazją na Ukrainę jest wciąż wysokie"
• Szef NATO dla Polskiego Radia: odeprzemy każdy atak przeciwko któremuś z sojuszników
• Wołodymyr Zełenski rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii. Omówili kwestie bezpieczeństwa Ukrainy

IAR/nt