Napięcie na linii Kijów-Moskwa. Szef dyplomacji USA zapowiada "trudne dni" dla Ukrainy
Szef amerykańskiej dyplomacji ostrzegł Ukrainę, że mogą ją wkrótce czekać "trudne dni". Antony Blinken podkreślił jednak, że do kraju dociera już pomoc z USA, która która ma jej "pomóc się obronić".
2022-01-19, 16:25
Sekretarz stanu USA odwiedził Kijów i spotkał się z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Dmytrem Kułebą (a wcześniej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim).
Antony Blinken zapewnił, że udzieli dodatkowego wsparcia Kijowowi, jeśli Rosja będzie kontynuowała agresywne prowokacje. Mówił też o podejmowanych przez Waszyngton wysiłkach dyplomatycznych na rzecz uniknięcia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Obiecał, że Amerykanie będą rozmawiali z Rosją tak długo, jak się da.
Konflikt Rosja-Ukraina. USA nie odpowiedzą na propozycje Kremla
Zapowiedział również, że Amerykanie nie przedstawią do jutra odpowiedzi na wezwanie szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. W piątek obaj politycy spotkają się w Genewie. Moskwa chciała otrzymać pisemną odpowiedź USA na swoje propozycje w sprawie bezpieczeństwa strategicznego.
Od tej odpowiedzi Rosja uzależnia swoje dalsze działanie na granicy z Ukrainą. Szef amerykańskiej dyplomacji powiedział, że właściwie nie wiadomo, jaki jest główny postulat Rosji, a część z tych przedstawionych jest nie do przyjęcia.
REKLAMA
Sytuacja na Wschodzie. Oczekiwania Ukrainy
Z kolei Dmytro Kułeba podkreślił, że Ukraina oczekuje od Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych dotkliwych sankcji wobec Rosji. Zapewnił, że jego kraj nie planuje działań zaczepnych, a rozwiązaniem tego konfliktu może być wyłącznie dyplomacja.
Od grudnia ubiegłego roku rosyjskie wojska stopniowo koncentrowane są na granicy z Ukrainą, co wzbudza obawy społeczności międzynarodowej o próbę wywołania konfliktu.
Posłuchaj
- Sytuacja na Wschodzie. Premier: Ukrainie grozi bezpośrednia inwazja
- Wojska Rosji na Białorusi. Litewski minister obrony: stanowią bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa
ms
REKLAMA