Ligue 1: Arkadiusz Milik wciąż budzi zainteresowanie. Trzy kluby chcą Polaka u siebie
Przyszłość Arkadiusza Milika cały czas nie jest jasna. Polakiem, który nie ma najlepszego okresu w Olympique Marsylia, jest łączony z trzema klubami - Juventusem, Sevillą i Mallorcą.
2022-01-22, 14:42
Milik, który początkowo dobrze odnalazł się w Marsylii, stopniowo obniżał loty. 27-latek z dobrej strony zaprezentował się w tym sezonie jedynie w Pucharze Francji i Lidze Europy.
Z kolei w 11 meczach Ligue 1 strzelił tylko jedną bramkę, co zaowocowało ostrą krytyką mediów. Cierpkich słów Polakowi nie szczędził również trener OM Jorge Sampaoli, który niedawno stwierdził, że urodzony w Tychach gracz nie pasuje do jego taktyki.
Marsylia, która będzie walczyć o grę w Lidze Mistrzów, sprowadziła już 30-letniego Kongijczyka Cedrica Bakambu. Napastnik ostatnio był zawodnikiem Beijing Guoan, ale zdecydował się rozwiązać umowę, żeby wrócić do Europy. We Francji rozpoczynał swoją karierę, w Ligue 1 grał w barwach Sochaux.
- Na rynku bardzo trudno znaleźć tego typu napastnika. To drugi napastnik, który może grać na różnych pozycjach. Pamiętam jak grał w Hiszpanii z Soldado właśnie jako drugi napastnik albo z Leo Baptistao jako ten pierwszy atakujący - mówił prezes OM, nawiązując do niespełna trzyletniego pobytu Bakambu w Villarrealu.
REKLAMA
Jednocześnie zaznaczał też, że nie chce osłabiać zespołu i sprzedawać któregoś z napastników. To mogła być dobra informacja dla Milika, który może spodziewać się szans w pozostałej części sezonu.
Media jednocześnie cały czas informują, że nie brakuje chętnych do pozyskania Polaka, który może chcieć sprawdzić się w nowym otoczeniu. "L'Equipe" donosi o trzech klubach, które widziałyby Milika u siebie. Jednym z nich jest Juventus, który od długiego czasu jest łączony z napastnikiem. Dwa pozostałe to Sevilla oraz... Mallorca.
Sevilla to wicelider tabeli La Liga, która ustępuje tylko Realowi Madryt, po 21 kolejkach tracąc do "Królewskich" 4 punkty. Mallorca zaś jest na przeciwnym biegunie stawki, zajmując miejsce tuż nad strefą spadkową. Z pewnością ten kierunek jest dość zaskakujące i wątpliwe, czy Milik chciałby wikłać się w walkę o utrzymanie. Z drugiej strony z pewnością byłby tam kluczowym piłkarzem.
REKLAMA
OM nie chce zgadzać się na transfer, jednak być może będzie w stanie przyjąć propozycję wypożyczenia.
REKLAMA