Szwecja: 7-latek zmarł na świńską grypę
Siedmioletni chłopiec zmarł po zarażeniu wirusem A/H1N1, zwanym popularnie wirusem "świńskiej" lub "nowej" grypy.
2011-01-02, 05:00
Siedmiolatek z Helsingborga na południu Szwecji jest pierwszą śmiertelną ofiarą choroby w tym sezonie. Władze sanitarne w Skanii apelują do grup podwyższonego ryzyka o szczepienie się przeciwko wirusowi. Do tych grup należą osoby powyżej 65. roku życia, przewlekle chore na serce lub płuca, otyłe i z osłabioną odpornością, kobiety w ciąży oraz osoby chore na astmę i insulinozależną cukrzycę. Dla tych osób szczepienia przeciwko wyrusowi A./H1N1 są w Skanii bezpłatne.
Podczas ubiegłej zimy na "nową" grypę zmarło w Szwecji ponad 30 osób. Do marca 2009 roku znane były jedynie rzadkie przypadki zakażeń ludzi wirusem grypy A/H1N1 - głównie wskutek bezpośredniego kontaktu ze świniami. Potem zaczęto potwierdzano przypadki zakażeń nowym szczepem wirusa typu w Kalifornii i Teksasie. W maju 2009 roku potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia w Polsce. 11 czerwca tego samego roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła najwyższy, szósty stopień zagrożenia oznaczający pandemię. Koniec pandemii ogłoszono dwa miesiące później.
Na świecie wirus A/H1N1 zabił ponad 11,5 tysiąca osób, najwięcej w USA i Brazylii, w Polsce - ponad sto. To wielokrotnie mniej niż wirus "zwykłej" grypy seozonowej. Podczas pandemii polski rząd nie zaopatrzył się w szczepionki przeciwko "nowej" grypie, bo - jak tłumaczyła minister zdrowia Ewa Kopacz - żaden producent nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności za ewentualne skutki uboczne szczepionek i jej wprowadzenie do aptek. Wkrótce okazało się, że kraje, które kupiły szczepionki, mają problem z pozbyciem się ich nadmiaru.
agkm
REKLAMA
REKLAMA