ME piłkarzy ręcznych: Biało-Czerwoni walczyli do końca. Minimalna porażka z Hiszpanią w ostatnim meczu
Polska przegrała z Hiszpanią 27:28 w swoim ostatnim meczu mistrzostw Europy. W końcówce meczu Biało-Czerwoni mieli okazję wyrównać stan spotkania, jednak dwiema fantastycznymi interwencjami popisał się hiszpański bramkarz Rodrigo Corrales.
2022-01-25, 16:59
- Mistrzostwa Europy potrwają do 30 stycznia
- Tytułu bronią Hiszpanie
Hiszpanie mieli o co grać
Zdecydowanym faworytem meczu byli broniący tytułu Hiszpanie. Odnieśli oni pięć zwycięstw, ale w niedzielę przegrali z Norwegami 23:27. Przed ostatnią kolejką zajmujmowali trzecie miejsce w grupie II, mając tyle samo punktów, co Norwegowie i Szwedzi. Wygrana z Polakami dawała im co najmniej drugą lokatę i awans do półfinału, ponieważ ekipy ze Skandynawii czeka bezpośrednie starcie. Dla podopiecznych Patryka Rombla, którzy w turnieju wygrali dwa spotkania i jedno zremisowali, było to już tylko tzw. spotkanie o honor.
Początek spotkania minął pod znakiem dominacji zawodników Jordi Ribery, którzy w pewnym momencie prowadzili już czteroma bramkami. Z czasem do głosu doszli jednak Biało-Czerwoni, którzy odrobili straty i do przerwy przegrywali już tylko 13:14. Zdobycz bramkowa mogła być większa w obu przypadkach, jednak zarówno Zembrzycki, jak i Corrales bronili z 33-procentową skutecznością.
Tak jak w przypadku pierwszej połowy, także drugą Hiszpanie rozpoczęli od odskoczenia Polakom. W tym przypadku Polacy także zdołali zredukować kilkupunktową stratę, co przełożyło się na wyrównaną walkę do ostatniego gwizdka. Na minutę do zakończenia meczu Biało-Czerwoni przegrywali już tylko jedną bramką.
Trzydzieści sekund przed końcem Polacy przejęli piłkę, a po chwili Arkadiusz Moryto miał szansę na wyrównanie stanu meczu. Jego rzut obronił jednak Rodrigo Corrales. Piłka trafiła jeszcze do Jana Czuwary, jednak on także został zatrzymany przez hiszpańskiego bramkarza.
Posłuchaj
Broniący tytułu Hiszpanie zdołali "dowieźć" korzystny rezultat do końca spotkania.
Polska 27:28 Hiszpania
Posłuchaj
Protest odrzucony
Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) odrzuciła w poniedziałek protest Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) dotyczący błędu popełnionego przez sędziów w czasie zremisowanego meczu z Rosją.
- Szkoda tej końcówki. Tutaj już chyba wszystko zostało powiedziane. Trudno, nie zdobyliśmy tych dwóch punktów. Myślę, że to byłby dla nas dodatkowy bonus i możliwość poprawienia miejsca w tej głównej fazie turnieju - powiedział Patryk Rombel, trener Polaków.
W pozostałych niedzielnych meczach tej grupy Niemcy przegrały ze Szwecją 21:25 (10:12), a Hiszpania uległa Norwegii 23:27 (11:13). Polacy już wcześniej stracili szanse na awans do najlepszej czwórki turnieju.
Faza decydująca o podziale medali rozegrana będzie w Budapeszcie. Do półfinałów awansują i zmierzą się "na krzyż" po dwa najlepsze zespoły z grup I (utworzonej z A, B i C) i II (D, E, F). Na 28 stycznia zaplanowano również spotkanie o piąte miejsce. Mecz o brązowy medal i finał - 30 stycznia.