"Info COVID-19. Zapytaj - Zdecyduj". W Pałacu Prezydenckim eksperci mówili o walce z pandemią i szczepionkach
W Pałacu Prezydenckim odbył się ekspercki panel "Info COVID-19. Zapytaj - Zdecyduj". Spotkanie miało służyć edukowaniu społeczeństwa na temat szczepień oraz sposobów walki z pandemią.
2022-01-27, 19:37
W eksperckim panelu uczestniczyli: lekarka kierująca Oddziałem Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie Lidia Stopyra i prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, członek Rady Zarządzającej Europejskiej Agencji Leków Grzegorz Cessak.
W gronie ekspertów znalazł się także: prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, członek Rady ds. Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP), prof. Krzysztof Tomasiewicz (kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie) oraz dr Artur Zaczyński, neurochirurg, zastępca dyrektora ds. medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA.
Moderatorami byli dziennikarz Krzysztof Ziemiec i lekarz Michał Sutkowski z Narodowej Rady Rozwoju ds. Ochrony Zdrowia przy prezydencie.
Szczepionki mRNA nie są produktami nowymi
Lekarz Michał Sutkowski wskazał podczas panelu, że niebawem miną dwa lata, odkąd zmagamy się z pandemią. - Jesteśmy w trudnym, niepokojącym momencie piątej fali, która niewątpliwie przyniesie problemy - stwierdził. - Nawet najlepszy mikroskop nie przyda się do rozwoju nauki, człowieka, jeżeli pozostawimy go w szafie. Ta ekspercka debata ma jasne przesłanie, o którym pan prezydent Andrzej Duda mówi, że "ma wyjaśnić, odpowiedzieć na pytania" - wskazał Sutkowski.
REKLAMA
O bezpieczeństwo szczepionek mRNA przeciw COVID-19 zapytano prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, członka Rady Zarządzającej Europejskiej Agencji Leków Grzegorza Cessaka.
Szef URPL zaakcentował, że szczepionki mRNA nie są produktami nowymi. Prace nad stworzeniem tej technologii – jak wyjaśniał - rozpoczęto 30 lat temu i dotyczyły opracowania szczepionek przeciw nowotworom.
- Co się wydarzyło, że udało się opracować, w pełni przebadać i zarejestrować te szczepionki? Przy pandemii zwiększono zasoby ludzkie, finansowe i organizacyjne na skalę, która w historii chorób zakaźnych nie miało miejsca - wskazał Cessak.
Krytycznym elementem - jak wyjaśnił - bywa niekiedy rekrutacja pacjentów do badań, ale przy zasobach i możliwościach m.in. zwiększeniu ośrodków, ekspertów i metod badań, udało się szybko pozyskać olbrzymią liczbę uczestników badania klinicznego. Spowodowało to - jak kontynuował - m.in., że proces rejestracyjny mógł się rozpocząć wcześniej.
REKLAMA
Cessak wskazywał, że cały proces rejestracji odbywał się w pełnym reżimie, czyli wszystkie dane dotyczące bezpieczeństwa, skuteczności i jakości leku musiały być dostarczone. – Badania kliniczne pierwszej, drugiej i trzeciej fazy zostały zakończone – zaznaczył. Szef URPL wyjaśniał, że pewne kwestie można było przesunąć w czasie, ale bez odstępstw, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i skuteczność.
Warunkowość dopuszczenia szczepionek przeciw COVID-19
Pytany o warunkowość dopuszczenia szczepionek przeciw COVID-19, Cessak wskazał, że jest kilkadziesiąt zarejestrowanych leków w Europie np. w onkologii, immunologii, diabetologii, neurologii, kardiologii i innych dziedzinach, które mają pozwolenia warunkowe.
- Wynika to z tego, że pewne dane nie są kluczowe na moment dopuszczenia do obrotu, możemy je przesunąć w czasie i uzyskać w późniejszym okresie. Tak jak dzisiaj dowiadujemy się o boosterze (ang. booster, czyli wzmacniacz - red.) szczepionek, co w momencie zarejestrowania nie było daną krytyczną i można to było odsunąć w czasie - wyjaśnił.
Nowy rodzaj szczepionek
- Szczepionki mRNA to są szczepionki, które są tak naprawdę czystą informacją przekazywaną do naszych komórek, która pozwala im wytworzyć białka, fragmenty tego wirusa, tak, że nasz układ odpornościowy uczy się, jak ten (wirus) wygląda - tłumaczył.
REKLAMA
- Oprócz szczepionek mRNA mamy również szczepionki wektorowe, które - co do idei - działają bardzo podobnie: dostarczamy informację do komórki jak ten wirus wygląda, komórka zajmuje się produkcją, natomiast tym medium, nośnikiem informacji jest tutaj zamiast czystego mRNA, czyli kwasu rybonukleinowego, inny wirus. W tym momencie są to adenowirusy, które przenoszą tę informację, nie mogą one powodować choroby, ponieważ one same w sobie są nieaktywne, są inertne, natomiast dostarczają informacji i umożliwiają wyprodukowanie białka - powiedział.
- A co ważne, mamy nowy rodzaj szczepionek, który w tym momencie już jest zatwierdzony. To jest szczepionka nowa, szczepionka podjednostkowa, gdzie dostarczamy nie informację do naszych komórek, tylko białka. Białka, które są wyprodukowane poza naszym organizmem, ale również w komórkach, w tym wypadku w komórkach owadzich - poinformował.
Posłuchaj
Czy producenci szczepionek korzystali ze szczątków abortowanych płodów ludzkich?
Prof. Pyrć odniósł się też do pytania, czy producenci szczepionek korzystali ze szczątków abortowanych płodów ludzkich na jakimkolwiek etapie produkcji i testów szczepionek.
- To jest bardzo chyba istotne dla wielu osób pytanie, natomiast trzeba tu się odnieść do różnych rodzajów szczepionek. Szczepionki mRNA nie powstają w komórkach, w związku z czym do ich produkcji nie są wymagane te bioreaktory, jakimi są nasze ludzkie komórki. Podobnie, jak szczepionka podjednostkowa, która wchodzi w tym momencie do użytku. Ta szczepionka była produkowana w komórkach owadzich, jak już wspomniałem - podał.
REKLAMA
- Problem zaczyna się przy szczepionkach wektorowych, które wymagają tego naturalnego systemu, który będzie miejscem, gdzie te białka zostaną wyprodukowane, czy te wirusy, wektory zostaną wyprodukowane - powiedział Pyrć. Wskazał, że tutaj konieczny jest bioreaktor. - My nie potrafimy tego zrobić w maszynie - zaznaczył.
- Od wielu, wielu lat stosuje się, wykorzystuje się w biologii molekularnej, w biomedycynie tzw. linie komórkowe, które zostały wyprowadzone np. w latach 50., 60., 70. z różnych tkanek. Czasami są to komórki, które zostały pobrane od osób dorosłych, czasami są to komórki, które zostały pobrane z tkanek płodów, które uległy aborcji - poinformował.
- Zaręczam, że nie jest to mechanizm taki, że jakakolwiek ciąża została przerwana, żeby pozyskać takie komórki - podkreślił. - W żaden sposób nie jest to system, który wykorzystuje właśnie proces aborcji do produkcji szczepionek. Jest to wykorzystanie technologii, która została stworzona już kilkadziesiąt lat temu i w tym momencie te komórki, które są stosowane, już wiele wspólnego (z płodem) nie mają i na pewno nie są pobierane do tego typu działań - wyjaśnił.
REKLAMA
- Szczepionki przeciw COVID-19 a płodność. Wyniki nowych badań nie zostawiają wątpliwości
- Kukiz: rząd wykonał ogrom pracy ws. promocji szczepień
Zobacz także: Tomasz Latos w PR24
kp/IAR/PAP/Twitter
REKLAMA