Burza wokół polskiej drogi śmierci
19 bilbordów nawołujących do realizacji drogi ekspresowej S17 Lublin - Warszawa stanęło w centrum stolicy.
2011-01-03, 07:32
Posłuchaj
- Z powodu braku środków realizacja trasy Lublin - Kurów została przesunięta. Budowa drogi rozpocznie się dopiero po 2013 roku. Nie zgadzamy się na to - mówi szef Agencji Reklamowej Cumulus, odpowiedzialnej za rozmieszczenie plakatów.
- Naszą akcją chcemy pokazać rządzącym, jak ważna jest to droga - podkreśla Jan Matysik. - To jedna z najniebezpieczniejszych dróg nie tylko w Polsce, ale i całej Unii Europejskiej - mówi Jan Matysik
Ale rząd może odłożyć realizację drogi S17 argumentując, że brak na to środków. Doświadczenia innych krajów pokazują, że to w okresie kryzysu powinno się najwięcej inwestować jak przekonuje Matysik.
Bilbordy stanęły w Warszawie przy Chałubińskiego, Wspólnej, Hożej i Alei Niepodległości. Pieniądze na ten cel w całości pochodzą od lubelskich przedsiębiorców.
Apel do premiera
Ekspert do spraw rozwoju dróg Adrian Furgalski uważa, że bilbordowa akcja przedsiębiorców i samorządowców skierowana do premiera jest dobrym pomysłem.
Samorządowcy między innymi z Gorzowa opublikowali w jednym z ogólnopolskich dzienników apel do premiera, by nie porzucać planów budowy nowych dróg. W stolicy zawisły ogromne bilbordy od lubelskich przedsiębiorców z podobnym apelem.
Adrian Furgalski uważa, że jest to bardzo dobra i ważna inicjatywa.
Adrian Furgalski tłumaczy, że lokalne społeczności mają świadomość, że brak nowoczesnej infrastruktury ogranicza możliwości rozwoju ich regionów. Ekspert uważa, że to taka swoista "medialna deska ratunku".
Adrian Furgalski rozumie wszelkie akcje mające na celu przywrócenie planów budowy dróg, ponieważ nowoczesne trasy są warunkiem rozwoju regionów.
We wtorek w ministerstwie infrastruktury od rana rozpoczną się dwudniowe konsultacje dotyczące ograniczeń w budowie dróg.
sm
REKLAMA